AGATKA II
autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2012-04-19
blog czytało: 635919
wpisów: 42
komentarzy: 327
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: bez garażu
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
śląsk
|
|
ARCHIWUM2013 wrzesieńPrawie każdemu się to chyba kiedyś musiało zdarzyć, prawda? Na pewno każdemu , kto tu zagląda – tu i na inne fora ,gdzie ludzie z fascynacją opowiadają o bloczkach betonowych ,rusztowaniach ,stropach i tym podobnych rzeczach. Dla ludzi niezorientowanych – dopóki cię to nie dotyczy to słuchasz tego jak bezdzietny o walorach posiadania dzieci, niepływający o wyprawach morskich „Omegą” ;-),tudzież jak laski o szczuplejszych laskach. Po prostu kosmos;-) Ale przychodzi moment że… siedzi sobie człek przy piwie i przy nowej czy starej miłości. Ma już swoje lata i czas by było może wynieść się z wielkiej płyty, zamieszkać razem ,uciec na wieś, móc kupić psa... Efekt jest jeden : budujemy! Dwa lata mijają jak podczas ostrej jazdy i ani się nie spostrzeżesz jak masz za sobą fundamenty, stropy, dach,ściany..pierwsze meble.Pierwszą noc.Pierwszą kąpiel.Pierwsze śniadanie we WŁASNYM domu ./heh.pierwszą usterkę tyż się pamięta ;-))/ Wybaczcie, że nawiązałam do pierwszego mojego wpisu.Cały czas podczas budowy miałam w oczach tą karteczkę sprzed wielu lat.Teraz , gdy marzenie się spełniło wisi w moim "biurze" pod schodami:-)
Podlewałam ten mój rosnący domek marzeniami,- pragnieniami, nieraz łzami- i radości i bezśilności czy złości..Czasem kroplami potu, czasami sznapsem - a co ;-) No i urósł:-)Budowa zakończona ! Ostatnie dni nie rozpieszczają nas słońcem, ale początek września miał jeszcze ładne dni ;
Kolory zapowiadały piękną jesień , ale niestety ...sami wiecie ;-)
Pozbierałam pierwsze plony pomidorkowe ;-) Były aż słodkie :-) Szkoda ,że zaczynają się znów długie noce ..chociaż otrzymany prezent- piękne wiszące lampki rozświetlają ogródek całkiem przyzwoicie.Wyglądają jak wielkie sople : Generalnie, jak zawsze przy jesieni zapach palonych liści i traw działa na mnie nostalgicznie.No i od razu jakby wiąże się z tym ,że zaczynam przeszukiwać internet w temacie "lastów " do ciepłych krajów..ehhh...no ale gdzie mi będzie tak dobrze jak nie tu ?
Nieliczni z Was może pamiętają "polską ABBĘ" z lat 70 ubiegłego stulecia - zespół "Happy End " i z nimi skojarzyli tytuł mojego wpisu;-)
Nie chcę cofać się aż tak daleko;-) Tym razem ten "happy end" to zakończenie budowy...w dwa lata od wspomnianego wyżej spotkania na piwie zaszło tyle zmian.... Dwa lata...mój syn wyjechał na studia do Wrocławia, mój przyjaciel mi się oświadczył...podjęliśmy decyzję o budowie..zrobiliśmy to- wybudowaliśmy,urządziliśmy- mieszkamy razem....Miałam w swoim życiu pierwszą operację...w końcu zmieniłam pracę... w sierpniu wzięliśmy ślub i tym samym w jeden dzień rodzina mi się powiększyła z dwóch osób do pięciu / model 2+3.nie ma zmiłuj.../ ;-)...w tym roku kończę "40"..aaa!;-)) Dużo zmian ?Głupota? Odwaga? Szaleństwo?Weksle ?;-) Wszystko powyższe : miłość moi drodzy :-) Poniżej zdjęcie ze ślubu : braliśmy ślub w strojach regionalnych- na ludowo- a jakże :-)
Budowa się skończyła - czas zakończyć i bloga , nie lubię przeciągania tematu bez sensu;-) Dziękuję Wam - czytającym,komentującym,bawiącym się moimi wpisami ,ekipie z Mój Dom dla Ciebie za wszystko! Panu Tomaszowi- dziękuję za to że wymyślił mój dom. Wszelkiej pomyślności dla Was ! Na zakończenie wierszyk - nie mój :
Nigdy nie mów- "mam pecha" mów -"mam szczęście " - a ono się uśmiecha;-)
26.09.2013, 14:05
Tytuł: No more tears!
Dżus!!!!!!!!!!!!! A ja myślałam, żeś smarkato dziołcha:P Ogromnie Wam gratuluję! Aż się wzruszyłam, serio serio. I poczułam więź z Tobą, bo wychodzi na to, że wiele spraw podobnie u nas wygląda. Cholera, chyba zmuszę mojego lubego do ślubu, bo pierścionek dostałam już 3 lata temu! Życzę samych pięknych chwil w Waszym wymarzonym domku. Jestem przekonana, że nawet jak prąd wyłączą i kopalnia zastrajkuje, ogrzejecie go własną miłością:) A zatem - powodzenia na nowej drodze życia, w nowym domku, z nowym mężem:) Pozdrawiam serdecznie! 26.09.2013, 14:29
Tytuł: ;-)
A dziękuję , dziękuję :-) Anka powiedz mu że pierścionek też ma termin ważności ,i że z podpisów wspólny kredyt nie wystarczy ;-) ..a zresztą - będzie jak ma być;-) Byle do przodu ! 26.09.2013, 23:06
Tytuł: :)
Blog Dzusti niczym codzienna lektura i z wielka ciekawością czekałam na kolejny wpis. Szkoda,że ostatni. Ja ruszam z Agatką na wiosnę,obiecałam sobie prowadzić bloga. Blog Dzusti rozświetlił wizję agatkowego wnetrza i wielkie dzięki. Wszelkiej pomyślności i ogrom miłości w agatkowych pieleszach. Nie mam dobrej jakości fotek naszej działeczki co niniejszym nadrobię wkrótce. Łatwe to nie będzie...mieszkamy nad morzem a Agatke powstanie na podkarpaciu. Ale damy radę!Dzisiaj podzielę się foteczką pięknego wschodu słońca i tym co nas otacza. Wszelkiej Pomyślności Dzusti:). 27.09.2013, 07:02
Tytuł: :-)
Eh:-) Dziękuję za miłe słowa :-) Zważcie na to jednak Kobity ( i Chłopy) że nie umieram;-), więc pomocą, radą, komentarzem,obecnością jeszcze się tutaj objawię i oczywiście służę :-) Ostatni wpis? Nie ma sensu pisać o pierdołach i przedłużać agonię bloga ;-) ...jak to śpiewał klasyk " trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść ..itd"...;-)) Jeśli jednak nastąpi jakiś mega przełom w Agatkowym życiu, lub np zachwycą mnie światełka na domku w święta zimową porą ..to jeszcze jakąś fotką się pochwalę - obiecuję ;-) Miłegoo piąteczku :-))) Gość 27.09.2013, 12:31
Tytuł: zdjęcia
okładka z płyty i wasze zdjęcie mimo wszystko są do siebie w jakis nieuchwytny sposób podobne - zauwaz;-) 28.09.2013, 11:50
Tytuł: Of Noł!
Dżusti cudne zdjęcie ślubne:) Zawsze kiedy czytam blogi (czy to budowlane czy wnętrzarskie) zastanawiam się kto siedzi po drugiej stronie :) A tu proszę, jest nasza Dżusti! Nie wiem czemu cały czas mi sie wydawalo że masz male dzieciątko:) a to niespodzianka-syn na studiach! Pozdrawiam ciepło, i wpadaj czasem na nasze blogowe włości:) Kasia 28.09.2013, 20:45
Tytuł: Gratulacje, gratulacje!
Świetne podsumowanie i zakończenie Twojej przygody z blogiem i budową - nic dodać nic ująć; czujemy się z mężem trochę tak, jakbyś wyjęła kartkę z naszego życiorysu. Jeszcze raz życzymy Tobie i Twojej rodzinie dużo dużo zdrowia, szczęścia i miłości oraz nie gasnącego słońca w codziennym życiu tak jak na Twoim obrazku. Pozdrowienia z Mazur. Kasia (My też przygotowujemy się do budowy). 30.09.2013, 12:28
Tytuł: Trochę smutno...
No i stało się ;-( dotarliście do końca swojej budowlanej przygody, troszkę nam przykro, bo Twoje teksty zawsze się wyróżniały i jakoś tak kurczę człowiek się przywiązał..., ale cholernie się cieszymy, że w jakimś małym stopniu się do tego przyczyniliśmy. To były szalone dwa lata co?:) Wszystko wygląda pięknie, Wy wyglądacie pięknie, Wasz domek wygląda pięknie! Życzmy samych cudownych chwil! 30.09.2013, 12:44
Tytuł: Kilka słów od autora projektu
Dziękuję w imieniu swoim i pracowni Dom Dla Ciebie, za zaufanie i wybór projektu naszego autorstwa. Dom wyszedł piękny co nas bardzo cieszy. Życzymy samych radosnych chwil w domowym zaciszu. Pozdrawiam Tomasz Pisaniak 30.09.2013, 13:29
Tytuł: :-)
Och ! Ach ! :-) lepiej skończyć blog znienacka niż się cackać z nim i cackać ;-) *** No i też ..wiecie ..bez sugestii ...;-) Kto przeczytał regulamin wie, że tam na żadnym kroku nic nie pisze o przegranej , kto zakończy bloga w roku ;-) Pozdrawiam , dziękuję , melduję że jestem obecna i żyję .....Choć niektóre wpisy są jak "ostatnie pożegnanie ";-) Lena 30.09.2013, 13:48
Tytuł: :-(
Jak to tak ? Narobić nam takiego apetytu na więcej i zakończyć pisanie ? Miłe wesołe inteligentne wpisy, wysmakowane wnętrza,piękny ogród.. Choć może racja - lepiej zostawić po sobie niedosyt niż męczący przesyt... ...ja i tak uważam że jeszcze za wcześnie na koniec ;-) 02.10.2013, 09:39
Tytuł: gratulacje
hej kochana, gratuluję tylu ważnych i odważnych decyzji jeszcze przed 40stką... super sprawa. super sprawa że tak pięknie wykończyliście domek, owszem masz tez rację że co się zrobi do przeprowadzki to masz... my się przeprowadziliśmy jeszcze prawie na plac budowy i pewnie jeszcze dobry rok potrwa urządzanie się zwłaszcza że po przeprowadzce idzie dużo wolniej. także gratuluję mobilizacji i wytrwałości i pięknego domku i pięknego ślubu. P. 14.10.2013, 14:25
Tytuł: ogrzewanie
Cześć , napisz jak wyglądają koszty ogrzewania Agatki II?O grzewanie masz gazowe? 15.10.2013, 10:02
Tytuł: ogrzewanie
Hej :-) ogrzewanie jest gazowe- na dole podłogowe w całości + drabinka na ręcznik , na górze kaloryfery+ w łazience podłogówka. Koszt? Na razie trudno powiedzieć - w grzaniu jest też ciepła woda do kąpieli, piec był włączony kilka razy na próbę przy pierwszych chłodnych nocach a pierwszy rachunek za ogrzewanie pokaże się zimą... Póki co pociesza mnie myśl, że jak na zewnątrz było 2-5 stopni w nocy ( lub przymrozek) to w domu /bez grzania/ temperatura była...akceptowalna;-) Jak dostanę rachunek w sezonie grzewczym to się odezwę:-) "nie przeprowadzaj się póki nie wykończysz domu ,bo później już nic nie zrobisz" Tą najstarszą madrość życiową zawsze powtarzali mi znajomi ,którzy budowy ukończyli, przeprowadzili się i zamieszkali.Starałam się maksymalnie wprowadzić ją w życie mając na uwadze traumatyczne zwierzenia osób , które po roku nie maja listew przypodłogowych ,zakrytych kratek wentylacyjnych , a kable z kinkietów smętnie wiszą ze ścian.Ha.Łatwo powiedzieć- trudniej zrobić - prawda ?Nóżkami się już przebiera na etapie gipsów, bo przecież już p r a w i e gotowe, a reszta "zrobi się " później. Zrobi się- jasne.Po pewnym czasie kabli się nie widzi, kratki są tam (lub powinny być ) gdzie nikt nie chodzi,telewizor na podłodze też działa a człek się skupia na opanowaniu nowego domu i spłacie kredytu. Bardzo cieszą mnie wizyty parapetówkowe, kiedy słyszę głośny jęk z cichym szeptem "ojej...1,5 roku a ty już tu masz wszystko gotowe.." Nie pokazuję palcem niedoróbek.Nic z tego;-) Dumnie wypinam wątłą pierś i oznajmiam " bo wiesz...jak czegoś nie zrobisz przed przeprowadzką ,to już później...cięęeżko " ...taka to już ze mnie nieco obłudna mądrala ;-) W domu - w zasadzie finał. Doczekałam się ukochanego stołu gdzie normalnie , jak człowiek można zjeść posiłek :
Stół i krzesła - klasyczne, zamówione w lokalnej firmie.Bardzo je lubie ;-)
Nad stołem - przepiekna lampa .Pisałam o niej wcześniej - kupiona w febri.pl.Jak piękna tak trudna w zawieszeniu. Udało się ją powiesić w trzy osoby ;-))
Dekoracje okien nieomalże mnie dobiły ;-) Miałam wizję prostych firanek /zazdrostek. Bez tiulów i falbanek.W mojej okolicy panie szyjace firany nie rozumiały, że chcę firanko-zasłonki z bawełny.Że moim marzeniem jest je prasować po każdym praniu. Że nie mają mieć dziurek tylko wiązane troczki...Zero.Niente. Nie ma czegoś takiego. No to jak nie ma to nie ma - ruszyłam na spytki do wujka Google i po jakimś czasie odnalazłam to o czym marzyłam .Panie w dekodom.pl uszyły mi i zazdrostki na wymiar i obrus na stół z tego samego materiału i dostałam jeszcze serwetki gratis. Wszystko pięknie spakowane ,przewiązane wstążeczką i ..nie kosmicznie drogie.Są prawdziwie zachwycające... Drugim warunkiem przy oknach był brak tradycyjnych karniszy.Pamięć o trudach wieszania karniszy i wizja walki z wiertarką nie dawały mi spokoju.Przylepiane haczyki na zazdrostki odpadają, trzeba być mega mistrzem ,żeby je przykleić i żeby ząb czasu nie nadgryzł tego kleju.Odnalazłam fajne bezinwazyjne zawieszki, które można wieszać na ramie okna i od góry i na boczkach i uzyskałam oczekiwany efekt:-)
Niewątpliwie najpiekniejszy efekt firankowo- dekoracyjny ma okno w kuchni:
/W kuchni powinien królować boczek..w mojej- bociek ;-))/ Rzeczy wykańczające mnie i dom były szafy na które nie mogłam się doczekać. Życie na kartonach dawało mi już ostro w kość. Zamówione szafy z Indeco cenowo były porównywalne z "tanimi" firmami, ale profesjonalizm wykonania ( eh , ci montażyści ;-) i jakość materiałów godna uwagi .Poraz pierwszy podczas całej budowy firma zadała kłam mojej teorii że "ci od drewna " są jacyś inni .(spóźniaja się, przeciagają, bałaganią,marudzą..) Szafy zdjęcia nie zrobiłam , bo szafa jak szafa, ale Indeco zrobiło mi również szafkę we wnęce w górnej łazience.Jak wymyśliłam , tak zrobili :
No to jeszcze dwie fotki ;-)
Rzut z góry ;-))
Górne pokoje zostały zagospodarowane czym popadło i jak leciało , więc teoretycznie do konkursu world press foto, lub magazynu o wystroju wnętrz się nie nadają (ani na fotobloga roku ;-)), ale że w żadnym z wymienionych miejsc i tak miejsca dla mnie niema to jeszcze pokażę pokój na górze gościnny i jeden- mały:-)
...mały :
I tak najbardziej lubię siedzieć na tarasie .Ogródkiem Was dręczyć nie będę , w końcu to blog budowlany a nie ogrodowy;-). Jesień nadchodzi .Widać to już w różnych zakątkach , najbardziej w tym że wieczory robią się coraz dłuższe i chłodne.
Nic tylko usiąść owinięta w kocyk, z grzańcem lub herbatką w ręku i cieszyć się spokojem pomiędzy jedną a drugą gromadą parapetówkowych gości... cieszyć się spokojem mmmrru .... ......czego i Wam życzę :-)
04.09.2013, 21:44
Tytuł: re
Mnie zajęło 6 miesięcy. 05.09.2013, 07:09
Tytuł: :-)
6 miesięcy? Gratuluję :-) Całe szczęście że to nie wyścigi;-) ...choć wydaje mi sie, że od przeprowadzki do ostatniej łazienki i kinkietu minęło Ci więcej niż 6 ? ;-) Każdy jednak "wykończenie" pojmuje inaczej i o tym był generalnie mój wpis :-) Zinnej beczki : z przyjemnością patrzę jak Twój ogród dostaje nowe roslinki- już cieszą oko, a w przyszłym jak dostaną "poweru" to dopiero będzie :-) 05.09.2013, 09:24
Tytuł: power
W prostocie siła. Uroku:) 05.09.2013, 09:56
Tytuł: malinki
oj Aniu , Aniu;-)Heh. Czasem mam wrażenie ,że lepiej czytasz niż ja piszę ;-))Czy Ty przypadkiem nie jesteś skorpionica?;-)) O truskawówce pisałaś, masz jakiś przepis na malinówkę ?Okazało się że pod płotem mam ich zatrzęsienie ? 05.09.2013, 11:08
Tytuł: malinowa poezja
Dżus, tylko Wagi są tak subtelnie a zarazem szczególnie literacko uduchowione:P Kilo cudownie pachnących i aksamitnych malin zalewasz nie mniej aromatyczną wodą ognistą (1 szkl spirytusu+1 szkl czystej) i wystawiasz na 12 godzin na słonko. Potem płyn zlewasz i wyciskasz przez szmatkę ile się da owoców. Gotujesz syrop z 1 szkl cukru i pół szkl wody, dodając doń na końcu łyżeczkę kwasku cytrynowego (utrwala kolor). Po ostudzeniu łączysz z malinowymi % i do butelczyny. I skrzętnie ukrywasz na czas dłuższy:) I czekasz, aż wpadnę z wizytą :) 05.09.2013, 12:26
Tytuł: Agatka
Przepis szybciutko sobie spiszemy ;-) Agatka wieczorową porą wygląda świetnie! To otoczenie wygląda jakby czekało specjalnie na Ten domek. Pozdrawiamy 06.09.2013, 08:35
Tytuł: nie ma jak w domu
Gratuluję przeprowadzki:) Wiem coś na temat tych nieszczęsnych wykończeń. Mieszkamy już pół rok (rany jak zlecialo!) a cały czas coś robimy,glównie koło domu. Jeden pokój w domu mamy w tynkach i wylewkach:) będzie "na kiedyś" :) Brakuje pojedynczych mebli (ale to tez kiedyś-jak będzie kasa:) ). Ale nie ma to jak na swoim, w SWOIM domku:) Apropo firanek i dekoracji okna-szukałam czegoś do sypialni,prostego skromnego,Pani w sklepie z zasłonami pokazywała mi "cuda"... nie słuchala że nie chce falban, dziurek o których pisałaś. Nieważne! Powiedziałam że się zastanowię i przyjdę:) Przyszłam-ale do ikeii-kupiłam prostą tanią i to czego chciałam:) Pozdrawiam Kasia 08.09.2013, 09:25
Tytuł: Śliczny ten twój domek
Dziękuję za odpowiedź i nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie - ile kosztowało Cię wykończenie dołu a ile góry, ponieważ widzę, że w Twoim kosztorysie 223 tys - to koszt stanu developerskiego. Czy mam rację? A może coś przegapiłam... Cały czas śledzę twój blog i jestem pod wrażeniem. Życzę Tobie wszystkiego co najlepsze w Twoim nowym ślicznym domu oraz oczywiście dużo zdrówka, bo ono jest najważniejsze i pozwala cieszyć się tym co mamy. My jesteśmy obecnie na etapie sprzedaży swojego mieszkania i zakupu projektu. Na wiosnę chcemy ruszyć z budową i mamy nadzieję, że na święta Bożego Narodzenia będziemy już mieszkać w swoim domu, jednak jak u większości finanse są barierą, więc dlatego dopytuję się o koszty. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie - Kasia z Mazur 08.09.2013, 11:47
Tytuł: koszty, koszty
Kasiu ,z cenami jest różnie- pisałam już o tym .Wyszukiwanie rzeczy które się podobają i mają dobrą cenę to ogromna praca.Te same kafle , baterie ,lampy etc można kupić za setki złotych , można i za kilkadziesiąt.Jak ?Wyszukiwanie okazji ( szafa kupiona w jednym miesiącu w drugim dzięki kuponom rabatowym w gazecie o wnętrzach w moim przypadku była nawet o 25% tańsza.Dzień różnicy w zamówieniu= kilka setek w kieszeni), promocji, kupowanie przez internet ( niestety : często internetowi mają mniejsze koszty utrzymania pracowników i magazynowania towarów , stąd niższe ceny). Wiele zależy od regionu w którym się mieszka .. Urządzenie dołu ? Powiem szczerze ,że musiałabym policzyć- co cię interesuje- kafle? Meble?Kuchnia? Miłej niedzieli :-) Kasia 08.09.2013, 15:08
Tytuł: Koszty, koszty
Interesuje mnie koszt wykończenia ścian i podłóg głównie na dole domku (bez ,kosztów mebli) - czyli stan gotowy do wprowadzenia z meblami, ponieważ w naszej wstępnej wersji przewidujemy,że tylko dół będziemy w stanie zagospodarować na początku, a górę zostawimy na później, meble na dół już mamy. Lena 25.09.2013, 12:22
Tytuł: bocian+okno
Fajny ten twój bociek;-)) Fantastycznie obmyślony wystrój okien - firanki/zasłonki ( tylko przy ruchliwej drodze nie zdałby rezultatu;-)) Widok okien z żyrandolem i stołem :dla mnie estetyka na 6! Czekam na więcej ! 18.05.2014, 06:25
Tytuł: Lampa
Hej, Możesz napisać jak się dokładnie nazywa tam lampa, bo szukam ale na febri mają tyle lam, że nie mogę znaleźć. 19.05.2014, 11:39
Tytuł: Żyrandol
Cześć :-) Żyrandol nazywa się "Sfera" , producentem jest firma Paulmann ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis dzusti.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez dzusti.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies