Zobacz nasz kanał na YouTube

AGATKA II

 


 

widok.JPG

autor:
nazwa/adres bloga: 
data utworzenia: 
2012-04-19   blog czytało: 635890   wpisów: 42   komentarzy: 327
 
budynek: 
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: bez garażu
technologia 
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy: 
śląsk
projekt:
 

LOGOWANIE

Login:
Hasło:
Statystyki mojdomdlaciebie.pl
Liczba blogów:
226
Liczba postów:
2032
Liczba komentarzy:
3088
Aktualnie zalogowanych:
0
 
STRONA 1   [2]   [3]   [4]   [5]   [6]   [7]   ...   [9]
NASTĘPNA 
tytuł: Blog roku, czyli jak wybudować dom i nie zwariować ;-)
13.01.2014, 11:45
 

No właśnie - jak ? ;-) Tak sobie myślę ,że mnie pomogło w tym między innymi właśnie pisanie:-) Opisywane przez nas różne rzeczy na naszych blogach ,to jest niewątpliwie  element prywatnej psychoterapii ,wentyl bezpieczeństwa...taka mała "grupa wsparcia ";-)) Nawet nie wiecie jak mi to pomogło .I ile razy ;-)


Ale gdyby nie ekipa która się bawi i słowami i domami, wzrusza się i zachwyca, nie trolluje, nie szczuje, nie zawiści, tylko się cieszy z każdej drobnej rzeczy "na sąsiednim blogu" , gdyby nie Wy-My to nasza zabawa straciłaby sens, prawda?


Fantastyczną sprawą jest również pamiątka jaka powstaje - swoisty dziennik budowy- pełen emocji, wspomnień.Chwil zatrzymanych w kadrze.Z wielkim zaskoczeniem spoglądam na sytuacje,które się działy rok, pół temu- oglądam stan budowy - tak niedawno to było, a tyle się zmieniło.To piękna pamiątka, pamięć ludzka jest zawodna ;-)


Dlatego dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny i komentarze, Gospodarzom za wyróżnienie , dziękuję jeszcze raz za zabawę, za wspaniały pomysł  na pisanie bloga ,za to że byliśmy razem ..razem jest po prostu łatwiej , milej. Razem można więcej:-)


Dziękuję. Po prostu :-)





Co u mnie ?


Korzystając z okazji ,że weszłam w dojrzały wiek sprawiłam sobie nowego przyjaciela.(heheheh...taaak, znowu te pikantne szczegóły;-) Mój nowy przyjaciel jest  cichy, dokładny i wie dobrze gdzie jest jego miejsce.Nie jest imponującej budowy , ale za to wiele potrafi ;-) Mówię do niego "Żuczku"  lub "Navi"...


Mój nowy przyjaciel : Samsung Navibot SR8980. Jest cudowny ;-)


Navi.jpg


Mój (wciąż) świeży Mąż  w pełni rozumie tą fascynację ;-))





Poza tym : minęły święta. Pierwsze w pełnej obsadzie.Bywało tłoczno, momentami gorąco,ale w generalnie było wesoło;-)


Kilka świątecznych jeszcze fotek dla Was:-)


swieta1.JPG


nooo, trochę nas było na Wigilii ;-)


swieta2.JPG


Rozkładany stół sprawdził się w 100 %. Z pojemnością Agatki też problemów nie było.To były naprawdę udane , wesołe święta :-)


swieta3.JPG


....Agatka stoi jak stała ..nadeszła stabilizacja..?hm..?? Na pewno ..?;-)) Korzystając z pięknej  sprzyjającej pogody zrobiłam pomiary , zaczęłam rozrysowywać projekt przebudowy altanki, szybkie obliczenia i...zaczynamy na wiosnę ! Ha :-) Rok bez budowy rokiem straconym ;-)


...i to chyba wszystko ?


Dwie dziurki w nosie i skończyło się ;-)


A Wam życzę pogody ducha, hartu, wytrwałości i miłości :-)


Buziaki !


9_1.JPG



"...See the world in green and blue  ..."


http://www.youtube.com/watch?v=co6WMzDOh1o
KOMENTARZE
magda
13.01.2014, 14:13
Tytuł:  ;-)

Gratulacje! Ślicznie się prezentuje świąteczna Agatka:)
Lena
13.01.2014, 17:53
Tytuł:  Gratulacje !

Zasłużona nagroda, czytałam twoje wpisy zawsze z przyjemnością .Pozdrawiam !
13.01.2014, 18:48
Tytuł:  Agatka

Zasłużona wygrana. Mam bloga w ulubionych:-), naprawdę super. Gratuluję Agatki. Pozdrawiam:-)
14.01.2014, 07:26
Tytuł:  :-)

Dzięki wielkie :-)
Dobrej zabawy i wygranych w 2014 :-)
15.01.2014, 12:21
Tytuł:  Pięknie ;)

Przepiękny ten Wasz domek, tak jak lubię mały ale z finezją, polotem i niesamowitym smakiem. Jak to mawia moja żonka PIĘKNIJE !!!
Pozdrawiam ;)
anna_j_75
14.02.2014, 12:18
Tytuł:  Agatka II

Czytałam, było ciekawie. Agatka II, to mój ulubiony projekt, zresztą z tego co widzę, ma ogromną rzeszę fanów.
Lena_89
17.02.2014, 12:52
Tytuł:  :)

Zgadzam się z moimi "przedmówcami", nagroda jak najbardziej zasłużona. Projekt świetny, domek w którym chce się mieszkać :)
18.02.2014, 07:06
Tytuł:  :-)

Dziękuję Kobitki:-*
Projekt jest miły dla oka- stąd jego popularność, a funkcjonalność-po zamieszkaniu- nie budzi zastrzeżeń ,:-)
***
Wiosna się zbliża a ja już rękawy zakasałam i ..znów robię doktoraty.Z pokryć dachowych konstrukcji lekkich i budowy altan.Tzn bardziej z przebudowy .
Z niecierpliwością spoglądam w szafkę gdzie mam moją osobista wyrzynarkę kupioną w zeszłym roku..przebieram nóżkami ..ale jeszcze muszę poczekać...a potem ....oooiij polecą wióry ;-)
Byle do wiosny !
Pozdrawiam cieplutko :-)
Gość
20.02.2014, 19:15
Tytuł:  Gratulacje

Cieszę się, że Twój blog został nagrodzony, a jeszcze bardziej z tego, że ma "ciąg dalszy". Odkryłam go dopiero w styczniu, kiedy już było po wszystkim i tylko rozpamiętywałaś wtopy. :) Gratuluję gorąco i liczę na to, że to nie koniec historii Twojej Agatki i jeszcze usłyszymy (czy przeczytamy) niejedno.
adamjot
06.03.2014, 15:09
Tytuł:  projekt

najlepszy blog i świetny projekt! Agatka II jest mistrzowsko zrobiona ! ;)
11.03.2014, 07:59
Tytuł:  dobrze mi, ach jak dobrze mi;-)

Z pewnym rozczuleniem , ale bez żalu spoglądam na powyższe zdjęcia - świąteczne, lekko zimowe.
Za oknem , ciepło, słonecznie i wiosennie.Cudownie.
Jesienią posadziłam "100 wiosennych cebulek na 100 dni wiosny "(idealne dla laika - kwestia >>co wybrać nie istniała;-) i zakwitły już pierwsze kwiatki i pociągną do maja ;-)Przynajmniej tak jest napisane :-D
Pięknie jest patrzeć na budzącą się przyrodę , cudownie jest móc zrobić "ognisko z ziemniorami" z okazji dnia kobiet..Ze wzruszeniem oglądnęłam moje wszystkie (!) sekatory i inne narzędzia ...Przygotowałam już nawet grządkę do uprawy drobnych podwórkowych zagryzek..
No i zamówiłam w końcu drzwi przesuwne do zamykania garderoby na górze :-)
Jest dobrze.
Prawda ?;-)
Miłego dnia :-)

..."jest bardzo, bardzo, bardzo cicho
słońce rozpala nagie ciała
morze i niebo ostro lśni
dobrze mi, ach jak dobrze mi
jem słodkie, słodkie winogrona
ty śpisz w moich, moich ramionach
morze i niebo ostro lśni
dobrze mi, ach jak dobrze mi..."
gusia
16.04.2014, 21:24
Tytuł:  inspiracja

Witam,
Wpadłam na twojego bloga podczas poszukiwania informacji o Agatce, bo również jestem w trakcie budowy. Bardzo mi się podoba twój blog i skorzystam z wielu twoich pomysłów u siebie. Bardzo podobają mi się twoje schody!! bardzo Cie proszę jesli znajdziesz chwilkę czasu, napisz mi z czego masz dokladnie zrobione, chodzi mi głównie co dawałaś na ten metalowy stelarz?
pozdrawiam serdecznie
17.04.2014, 07:05
Tytuł:  metalowe coś

Cześć Gusia:-)
Stelaż metalowy jest zrobiony ze stalowych profili zamkniętych (60x100?80x100??rano się jeszcze pytałam co to było a już nie pamiętam - wot skleroza;-). Pospawane i pomalowane. Obliczenia i całą konstrukcję zrobili mi zaprzyjaźnieni znajomi, którzy mają warsztat ślusarski i takie rzeczy między innymi robią...Dlatego w zasadzie nie wiem ile to powinno kosztować tak naprawdę .Ja zapłaciłam za materiał i symboliczną kwotę za robotę z montażem .Później przyszedł stolarz i dokładnie wszystkie przestrzenie pomierzył i robił drewnianą część .
Więcej dyskusji o schodach mam z Sabką - w komentarzach pod postem pt "gelydner"
Jakbym mogła w czymś jeszcze pomóc -pytaj bez wahania :-)
Miłego dnia :-)
24.04.2014, 20:43
Tytuł:  okno

witam masz dzusti przepiękną Agatkę bardzo mi się podoba,mam nadzieję że czasem jeszcze zaglądasz na bloga bo nurtuje mnie jedno pytanie.Jak udało Ci sie zamontować trójkątne okno w jaskółce czy zrobiliście to od zewnątrz?bo widzę że Tobie też te krokwie wchodzą w okno.A jak się je otwiera bo dokładnie przestudiowałam zdjęcia i nie mogę tego rozgryzć.Ja mam taką samą sytuację i musiałam zrezygnować z trójkąta musiałam wstawić tak zwany domek.Nie jestem zadowolona z tego efektu dlatego proszę o odpowiedz moze uda mi się wymienić to okno.Serdecznie pozdrawiam i gratuluję zakonczonej Agatki jest piękna
25.04.2014, 08:18
Tytuł:  okno

Hej Nebeska :-)
Okno na bank było montowane od środka, bo nie robiliśmy żadnej akcji ze zwyżką/rusztowaniami żeby coś od zewnątrz dłubać.
Trójkąty są jedynie uchylne(zawiasy na dolnej belce- rysunek zamieściłam w moim poście pt "trójkącik ").W wersji podstawowej ( codziennej ) mają ograniczniki i otwierają się troszkę dając powietrze.W wersji "roboczej" - do mycia odczepiamy ogranicznik i uchylają się ile się da - do krokwi.
Generalnie mycie tego okna jest nieco upierdliwe- jak pisałam we "wtopach" ;-)[druga rzecz ,że dla mnie w ogóle mycie okien jest upierdliwe;-))]Ze środka stoisz w wannie i myjesz bez problemu.Od zewnątrz - otwierasz, zdejmujesz ogranicznik- otwiera się tak, że okno leży na krokwi ja siadam na parapecie i myję.Sięgam do końca , choć wymaga to wysiłku lub dłuższych rąk ;-)
Nieco kontrowersyjnym miejscem jeśli chodzi o czystość jest parapecik który jest nie tylko pod oknem ale w rogach, schowany też.Ale raz na jakiś czas wleźć do wanny i przetrzeć te kąty tez się da.
Podsumowując : takie okno wygląda wg mnie świetnie.Jest upierdliwe w myciu, no ale dwa razy w roku to nie tragedia.Sprytni montażyści nie powinni mieć z nim problemu.
To jedynie Twój wybór i kwestia stanowczości, czy chcesz mieć okno na belkach , czy nie.To Twój dom i niech nikt ci nie mówi co jest dla Ciebie lepsze i ładniejsze;-)
Powodzenia w Agatce :-)
28.04.2014, 12:02
Tytuł:  okienko

Hej dzusti
Jeśli chodzi o okienko to nie ma znaczenia czy jest to Agatka I czy Agatka II bo w obu projektach te okna maja taki sam wymiar czyli 180na90 tylko u mnie się takie nie zmieściło bo krokwie nie puściły,ale zobaczyłam u Ciebie te same wystające krokwie ale jednak po mimo to udało Ci się zamontować to trójkątne okienko.Dlatego pytałam,bo nam niebardzo się podoba to nasze okienko i myślimy o jego wymianie ale nasi "cudowni fachowcy" twierdzą że się nie da.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuje za radę
Gość
06.05.2014, 13:38
Tytuł:  Gratulacje i prośba :)

Witaj dzusti! :) Trafiłam na Twój świetny blog poszukując inspiracji dla mojej małej łazienki. Gratuluję pięknego domu! Czy mogłabyś mi powiedzieć jakie płytki są ułożone w Twojej małej łazience? Poszukuję jasnych błyszczących i mozaiki pod prysznic. U Ciebie wygląda to bardzo ładnie. Liczę na odpowiedź! :)
06.05.2014, 14:00
Tytuł:  :-)

Z przyjemnością pomogę :
na ścianach Vividia Bianco z Paradyża 30x60 cm ( czysto białe bez wzorów, nie sugeruj się że w necie czasem widnieją ze wzorami- trzeba dopytać o typ)
Podłoga - Vividia Bianco podłogowe
Mozaika- jakaś z allegro.Tania - wygląda jak ta : http://allegro.pl/przesylka-gratis-mozaika-szklana-szara-i-mix-i4185566780.html
Przy czym uwaga, mozaika jest super, nic jej nie jest , ale jest dość delikatna i o ile pamiętam miałam pokruszone jakieś rogi w transporcie.Trzeba wziąć plaster czy dwa na zapas.
Ale to akurat nie wiem czy coś droższego by wytrzymało przesyłkę kurierską ;-)
Gość
06.05.2014, 14:41
Tytuł:  Dziękuję :)

Bardzo dziękuję za pomoc! :)
Gość
06.05.2014, 14:44
Tytuł:  :)

To może jeszcze jedno pytanie ;) Jak się sprawuje odpływ liniowy? Nie znalazłam informacji w necie na temat jego zdolności przepływowych. Będę miała deszczownicę, więc musi ta przepływowość być spora. Tak, jak Ty, poległam na wybieraniu odpływu, aczkolwiek znalazłam sporo pozytywnych opinii na temat tego, który i Ty masz u siebie :)
06.05.2014, 19:39
Tytuł:  odpływ

Już na etapie wylewki powinniście mieć świadomość tego,że powinien być tam lekki -kilkuprocentowy spad.Myśmy zawalili i potem na życzenie kafelkarza lekko podkuwaliśmy się,żeby niewidoczny dla oka ale jednak był.Reszta działa super,z tego co mi mówili podczas sławetnej depresji odpływ bierze wszystko, nie wylewa się nic na łazienkę, dobrze spływa.
Jeden mankament- raz na jakiś czas należy go po prostu wyczyścić.(jak każdy zresztą ;-)Włosy,paprochy,kurz+mydliny zmniejszają jego przepływ,ale szczerze powiedziawszy biorę to już \"na ucho\" ,odkręcam i myję .
Spad jest ważny, reszta chyba mało istotna ;-)
Nie taki diabeł dziad odpływowy straszny ;-)
08.05.2014, 17:37
Tytuł:  Komin

Witaj Dzusti mam pytanko o komin,czy nie oriętujesz się z czego Twoi fachowcy zrobili takie piękne zakonczenia kominów? Czy to może jest wymurowane czy może ze styropianu zrobione?
12.05.2014, 08:10
Tytuł:  komin

Hej , sorrki za zwlokę , ale nie miałam komputera przez weekend.
No więc kominy : normalny systemowy schiedel a potem domurowany i otynkowany.Styropian to chyba nie jest bo pamiętam jak przy tynkowaniu czy czymś tam pracownik siedział na kominie wymachując nogami.Jakieś dolepiane coś chyba by tego nie wytrzymało ;-)
12.05.2014, 10:02
Tytuł:  komin

Dzięki Dzasti za odpowiedż ale jak zgłębiłam temat kominów to znowu wyszło że moi fachowcy zle zrobili te kominy i nie uda mi się zrobić tych czapek,one mają być ze styropianu,ale co mi z tego jak u mnie już to nie wyjdzie tak jak w projekcie,płakać mi się już chce z tej bezsilności.Wszystko czego teraz człowiek się dotknie jest zle zrobione ręce mi opadają w takich chwilach.Dziękuje za pomoc i serdecznie pozdrawiam.Zazdroszczę Ci że Ty masz już to za sobą bo do końca ja mogę tego nie przetrzymać.
Ilona
18.08.2014, 08:50
Tytuł:  prośba

wiem ,że już nie umieszczasz wpisów, ale może dasz się skusić i pokażesz nam ogród w tym roku?Ciekawi mnie jak zmieniło się otoczenie
20.08.2014, 08:32
Tytuł:  Ogródek

Jak znajdę aparat/pogodny dzień/czas to zrobię kilka zdjęć i chętnie pokażę:-) Ogródek w tym roku jest równie piękny jak w zeszłym, zaczyna się jesienny piękny czas więc może faktycznie warto to pokazać :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)
tytuł: post scriptum :-)
04.11.2013, 13:23
 



Ten Top - czyli 10 budowlanych
„wtop”;-)


Muszę dodać dopisek,ponieważ wielokrotnie spotykam się z pytaniami-co mi najbardziej dokuczyło,co zawaliłam, jakie
błędy popełniłam,czego się wystrzegać podczas budowy. Pijący robotnicy?Kradzieże?Bałagan ?Pytania jak najbardziej zasadne,bo chętnie pokazujemy na blogach rzeczy które nas cieszą.Na zdjęciach i w opisie staramy się ująć je jak najpiękniej,jednak rzeczywistość czasem skrzeczy,kracze,piszczy i kwiczy a my jesteśmy o krok od załamania nerwowego i katastrofy budowlanej …co więcej!Ciężko nam o tym mówić,pokazywać-przecież dzisiaj każdy musi być wszystkowiedzącym i nieomylnym dzieckiem sukcesu;-)


Ja-nie muszę;-)Ku pamięci,dla zabawy,dla nauki i potomnych,dla świadomości,że nie tylko piękne rzeczy się zdarzają na
budowach przedstawiam moje prywatne zestawienie „Ten Top Wtop” ;-)


(kolejność przypadkowa,dyktowana nie wielkością traumy, a raczej postępującą sklerozką ;-)Zaczynamy !



1.Śmieci


W ekstazie budowlanej nie zwróciłam uwagi na to,że kolejne
ekipy zamiast zabierać ze sobą swoje śmieci tworzą malowniczą kupę rozwiewaną po całym podwórku.I drugą-po
kątach w domu.Gdy do mnie to dotarło,było już za późno.Zamawiany
dwukrotnie duży kontener i ładowanie
ręczne mokrego rozpadającego się badziewia, lub odmiennie-skamieniałych pogipsowo/tynkowych odlewów był karą za głupotę.Koszt poniosłam i mentalny i
rzeczywisty. Wywóz śmieci na własny koszt = fajna półka pod telewizor.Eh.


smieci.jpg





2. 24 godziny z
odpływem liniowym


No..?Kogo do spazmów doprowadził odpływ liniowy?Kogo?;-)


To było chyba apogeum mojego szaleństwa.Im więcej czytałam,tym mniej wiedziałam.Mityczny odpływ doprowadził do załamania mnie,a do pionu
całą rodzinę,która zaczęła biegać wokół wymachując rękami i tłumaczyć, że TO JEST NIEWAŻNE. Nie mogłam pojąć jak oni tak mogą myśleć,co więcej-jak już
zaczęłam to pojmować, to zupełnie przestałam rozumieć dlaczego usiłowałam przez 24 godziny dowiedzieć się wszystkiego o odpływach liniowych do tego stopnia, że dostałam psychozy.


Wraz z zakupem zostałam wyleczona,a na przyszłość starałam
się zapamiętać,że nie mogą sprzęty i pierdoły mną rządzić…

odp__yw.jpg

3.Panowie od drewna


Pisałam w blogu,że są inni, prawda?Wszystko związane z
drewnem trwało niemiłosiernie długo i było trudno wykonalne,kontakt na poziomie rozmowy dziada z obrazem..czasem
miałam wrażenie,że oni są jacyś..autystyczni;-)Zamówienie poszło bardzo
wcześnie i zaliczki na drzwi/podłogi wpłaciłam pół roku wcześniej.Rozmowy w kwestii schodów toczyły się już na rok przed montażem.Pan stolarz (uroczy facet)zachowywał się jakby był drewnem z którego te schody mają powstać.Głuchy jak pień na argumenty,oschły jak deska gdy dochodziło do „przymuszenia”w kwestii terminu,twardy jak dąb jeśli chodzi o cenę.Wieczny jak baobab;-)


Montażystów kuchennych,drzwiowych,panelowych nauczona doświadczeniem śmieciowo-terminowych starałam się pilnować-ale nic to nie dało.Zupełnie.Czułam się jak pchła odbijająca się od
ściany-pchła oszołomiona-ze wstrząsem mózgu a ściana nic.ONI mają swoje kalendarze,montaż nastąpi w STOSOWNEJ(bynajmniej dla ciebie)chwili.No i czekasz i czekasz,czas mija,zaliczki się kiszą na kontach miesiącami, traci się powolutku nadzieję na meble/drzwi/zwrot zaliczki,
w końcu: alleluja!ekipa wpada jak
stado Mesjaszy zwiastujących nowy ład i nawet się nie orientujesz,że znów to nie ONI a TY zamiatasz,sprzątasz,odkurzasz trociny,zbierasz
kartony i resztki pianek i listew..Tak biegasz,że zapalony wyrostek
bierzesz za bóle brzucho-kręgosłupa ze zmęczenia;-)


Panowie od drewna są inni.Serio.Inna czasoprzestrzeń.


pan_Deska_copy.png


4.Kafelkarze w
terenie podmokłym


Walka z terenem przewijała się w moich wpisach od początku.
Kopanie fundamentów było najpiękniejszym momentem w kwestii przekopów- oj,w
tej chwili byłam jeszcze zachwycona..Później się zaczęło: tymczasowe wjazdy,tymczasowe drogi,tymczasowe chodniki,tymczasowe rozjeżdżone trawniki,kupy ziemi za domem(z przodu kupy śmieci). Rzeki po opadach
płynące nagle znikąd ale zawsze w
poprzek placu budowy, albo dla odmiany we wszystkich kierunkach..Kąpiele błotne
na całych połaciach:syf kiła i mogiła, buty upieprzone po pachy a samochód zakopany.Gdzieś w tle tego wszystkiego majaczy mi kładący płytki kafelkarz, który NIE WPUSZCZAŁ MNIE DO WŁASNEGO
DOMU bez obuwia zmiennego,lub wyłącznie boso/w skarpetach.Opcja light: przyjeżdżałam jak go już nie było,ale i
tak zdołał zawsze wykryć ślady obecności i nie omieszkał nigdy opierniczyć
telefonicznie:„PO CO TAM CHODZISZ JAK TAM SIĘ NIE CHODZI”;-)


bloto.JPG


5.Delikatność


Drugi raz zapłakałam na budowie z żalu nad kruchością i delikatnością pięknych przedmiotów i...ludźmi. Rzadko płaczę.


W domu dwie ekipy-4-5 osób- montażyści drzwi i panowie od barierek
przy schodach.Przy odbiorze robót okazało się,że karton z gąbką chroniący
schody jest nieco rozerwany..Pod
nim schód był tak uszkodzony,że konieczna była jego
wymiana,drugi do zakitowania i szlifowania.Nikt się nie przyznał.Bardzo mi było przykro.Pojęcie„odwaga cywilna” umarło zabite wygodnickim i cwaniackim „Pier.. i tak się nie nikt dowie kto to” Schód
wymieniłam. Niesmak pozostał.Od tej pory przy każdym montażu byłam od początku
do końca na miejscu cały czas. (Druga szafka pod TV poszła się paść ;-)


placz.gif


6.Meble na górze .


Wskazówka I


Meble najlepiej wnieść przed gipsowaniem i malowaniem bo i
tak się wszystko upieprzy i poobija ;-)


Wskazówka II


Meble długie ( szafy, wersalki) wnosi się pionowo a i tak się wszystko upieprzy i poobija ;-)


Wskazówka III


Ci którzy chcą trzymać na piętrze Agatki II fortepian
powinni zacząć budowę domu od zamieszczenia fortepianu w odpowiednim miejscu a
następnie obudować go domem ;-)


fortepian.jpg


7.Dzieci żrą Internet


To się akurat nie ma nijak do budowy choć na upartego można
zaliczyć pod dział:„instalacje”;-)


Ja- dziecko neostrady, żyjące w schizofrenicznie
rozdwojonym świecie świecie w kontaktach z Internetem: z jednej strony ograniczona kablem, z drugiej-nieograniczona w przesyle,korzystałam dotychczas z
dobrodziejstw tepsy i hulało wszystko że hej ;-)


Z powodów technicznych Tepsa w grę nie wchodziła i trzeba było zamówić jeden z pakietów satelitarnych
TV+Internet.Pierwszy miesiąc internetu skończył się po 4
dniach;-)Nie zdążyłam nawet zainstalować go na moim komputerze.Drugi miesiąc
pociągnął już dwa tygodnie...Długo próbowałam
znaleźć odpowiedź na pytanie:DLACZEGO INTERNET SIĘ KOŃCZY? (Pytanie z tych filozoficznych
prawie jak o granice wszechświata;-)Tak naprawdę,to nie rozumiem tego do dziś..Widzę jednak zależność między kompletem rodziny(studenty przyjeżdżają) a czasem do kiedy Internet działa hmm…wniosek: dzieci żrą internet.W październiku pociągnął do do 31 ;-) He ;-)


internet.jpg


8.Jak umyć okno w
górnej łazience?


Generalnie od zewnątrz przydałaby się zwyżka,bo moje
wymyślne okno jest pięknie duże (większe niż w projekcie) i świetnie naświetla łazienkę, jednak umycie go wymaga minimum dwóch osób z czego jedna stoi w wannie i trzyma ciężkie uchylne
skrzydło żeby nie odpadło,druga siedzi na parapecie i  pucuje.Z drugiej strony ludzie tak mało spędzają ze sobą czasu…Wspólne mycie okien w wannie może być
inspirujące..No dobra, nie jest to aż taka
tragedia ;-)


30030_mycie_okien.jpg


9.Gres,herbata i
coca-cola


Gresowe kafle niezmiennie zachwycają.I matowe i polerki
zostały zaimpregnowane przy pomocy pieruńsko drogich płynów i kafelkarza.Nie dajcie się jednak temu zwieść.Trzeba być
diabelnie czujnym-w sklepach
uprzedzali,że plamy z kawy,wina,coca-coli już po chwili leżenia na płytce mogą trwale wgryźć się w strukturę gresu i
koniec.Każda impreza pozostawi po sobie plamiastą pamiątkę a po 10 latach użytkowania pozostanie tylko wykładzina dywanowa na górę. Ale co tam-uroczo ma być i basta „my przecież nie
plamimy”, „wszystko się zaraz wyciera” itd. Itp.


Moje doświadczenie w kwestii plam :


Cola z wódką: da się zmyć; cola bez wódki, kawa z mlekiem: da się zmyć,wino- schodzi, żołądkowa gorzka,piwo,rosół,sok wiśniowy,
barszcz, wdeptane maliny–wszystko schodzi!


Słomkowo jasna herbata z cytryną nie schodzi :-/


herbata.jpg


10. Nie wykończone się nie wykończy.To fakt.Można się śmiać , ale kurcze - kinkietu na schodach nie mam do dziś.Dobrze że choć obrazy zawisły ;-)No i półki RTV ...


kabel.jpg



Pewnie byłoby więcej tych katastrof,które kiedyś były tak ogromne że przytłaczały,ale że pamięć jest zawodna a czas nas uczy pogody-teraz zblakły i stają się nieważne-budzą uśmiech :-)


Podzielicie się ze mną swoimi "katastrofami" ?


Zapraszam !:-)


 http://www.youtube.com/watch?v=Nqbh2E6a300



(wszystkie zdjęcia w dzisiejszym wpisie nie są mojego autorstwa, mam nadzieje że Twórcy nie będą bardzo źli za ściągnięcie ich z internetu i użycie ;-)

KOMENTARZE
04.11.2013, 14:45
Tytuł:  Takie tam:)

Witaj,
Fajnie, że nadal umieszczasz wpisy:)
Znów przeglądnęłam Twojego bloga....:) I mam pytanie odnośnie wiatrołapu. Zrezygnowaliście z drugich drzwi? Czy to nie ma wpływu na przepuszczanie zimna z zewnątrz itp? Ja tak właśnie zamierzam zrobić, bo trochę za dużo tych drzwi/klamek na tak małej powierzchni jak wiatrołap i hol, dlatego pytam o ten szczególik.

A co do tego topiku..hmmm inny kolor dachu niz zamierzony to chyba największa "katastrofa". W sumie to już się przyzwyczaiłam, zmieniliśmy trochę koncepcję i będzie ok.
04.11.2013, 19:28
Tytuł:  wiatrołap

Wpisy :
trudno się z Wami tak po prostu rozstać ;-)Może mnie coś jeszcze natchnie ,ale głownie chciałam napisać o tym o czym muszę opowiadać bardzo często .O błędy,potyczki,wpadki od miesięcy jestem pytana średnio 3-5 razy podczas każdego spotkania .Może na zasadzie " nic tak nie cieszy niż krzywda ludzka ";-)?
Wiatrołap:
ciasno, ciasno.W tej chwili nadejście w jednym momencie 5-6 gości powoduje rozprężenie ich aż pod drzwi małej łazienki.Byłyby obite i drzwi i ściany przy takim ich zagęszczeniu.Zimno nie wieje- ale to kwestia drzwi wejściowych ( też każde mają parametry przepuszczalności ciepła) i..wiatru- nasze drzwi są od południa , a stąd rzadko u nas wieje.
Generalnie ciepło jest w domu- jeszcze nie grzejemy na okrągło.Czasem podgrzejemy na weekend, ale i tak temperatura w domu oscyluje ok.19 stopni i to nam wystarcza.
:-)
Gość
06.11.2013, 07:07
Tytuł:  drewno

hihihi:-) Dzusti skąd ty masz takie teksty ?? " wieczny jak baobab " :-D
06.11.2013, 11:52
Tytuł:  schody

hej,
na te wpadki brak słów. mnie najbardziej bolą te które fachowcy ukryli a człowiek nie jest w stanie sam wyczaić gołym okiem... u nas było tak samo ze schodami. koleś montując schody chyba za mocno walnął i drugi licząc od początku pękł do połowy, oczywiście nie przyznał się tylko poleciał z montażem do samej góry... no i co! ja pomimo iż przed zapłatą oglądałam i sprawdzałam nie rzuciło mi się w oczy bo zajechał pęknięcie silikonem bardzo dokładnie... dopiero po wyprowadzce i pierwszym myciu zauważyłam... ale już za późno... musieli by rozbierać mi całe schody żeby dostać się do tego drugiego na początku... i znowu syf... a na to już nie miałam sił.! wszędzie i zawsze trzeba stać i patrzeć na ręce... inaczej zamaskują tak że nie widać odrazu... a uczciwi fachowcy wyginęli na wojnie
06.11.2013, 12:03
Tytuł:  :-)

Basiu, u mnie ten "walnięty" schód był pierwszym - na samym dole .Cały dzień zmarnowany na jego zdjęcie z istniejącej konstrukcji ..No ale cóż.
Poza tym Basiu ? Jak się mieszka ? Dawno Cie nie widziałam :-)

Ale ! Znalazłam jeszcze jedną wtopkę : okno w pomieszczeniu gospodarczym na dole zrobiliśmy tylko rozwierne a nie uchylno/rozwierne ...Nie jest to duży problem - już zamówiony pan do zmiany okucia okna .W lecie pierwsze noce przy otwartym oknie z przodu skutkowały zamykaniem drzwi na klucz w pomieszczeniu ;-)Przy uchylnym nie miałabym lęków :-)

Pozdrówka!
Lena
07.11.2013, 09:49
Tytuł:  kafle

U mnie największym problemem stały się kafle na tarasie.Nie dość ,że podczas opadów śliskie to jeszcze po zimie popękały :-( Nie słuchaliśmy rad,żeby położyć coś innego i taki efekt.
anna_j_75
25.11.2013, 20:55
Tytuł:  top ten

Swietny wpis na temat tych wpadek. Dzięki, będę wiedziała czego się wystrzegać :)
26.11.2013, 12:12
Tytuł:  :-)

Lena ,taras z kafli ma mój wujek...no i w przyszłym roku planuje wymianę - nie umie już znieść odpadających i pękających płytek.
Anna : to tak bardzo subiektywnie z przymrużeniem oka było ;-)
Na poważnie : śmieci to masakra.Słyszałam że na innych budowach firmy zbierały po sobie- ja tego nie doświadczyłam .
tytuł: Happy end :-)
26.09.2013, 11:37
 

Prawie każdemu się to chyba kiedyś musiało zdarzyć, prawda? Na pewno każdemu , kto tu zagląda – tu i na inne fora ,gdzie ludzie z fascynacją opowiadają o bloczkach betonowych ,rusztowaniach ,stropach i tym podobnych rzeczach. Dla ludzi niezorientowanych – dopóki cię to nie dotyczy to słuchasz tego jak bezdzietny o walorach posiadania dzieci, niepływający o wyprawach morskich „Omegą” ;-),tudzież jak laski o szczuplejszych laskach. Po prostu kosmos;-)


Ale przychodzi moment że… siedzi sobie człek przy piwie i przy nowej czy starej miłości. Ma już swoje lata i czas by było może wynieść się z wielkiej płyty, zamieszkać razem ,uciec na wieś, móc kupić psa... Efekt jest jeden : budujemy!


Dwa lata mijają jak podczas ostrej jazdy i ani się nie spostrzeżesz jak masz za sobą fundamenty, stropy, dach,ściany..pierwsze meble.Pierwszą noc.Pierwszą kąpiel.Pierwsze śniadanie we WŁASNYM domu ./heh.pierwszą usterkę tyż się pamięta ;-))/


Wybaczcie, że nawiązałam do pierwszego mojego wpisu.Cały czas podczas budowy miałam w oczach tą karteczkę sprzed wielu lat.Teraz , gdy marzenie się spełniło wisi w moim "biurze" pod schodami:-)


2.JPG


Podlewałam ten mój rosnący domek marzeniami,- pragnieniami, nieraz łzami- i radości i bezśilności czy złości..Czasem kroplami potu, czasami sznapsem - a co ;-)


No i urósł:-)Budowa zakończona !


front.JPG


Ostatnie dni nie rozpieszczają nas słońcem, ale początek września miał jeszcze ładne dni ;


jesien_2013.JPG



Kolory zapowiadały piękną jesień , ale niestety ...sami wiecie ;-)



jesien_2013_2.JPG


Pozbierałam pierwsze plony pomidorkowe ;-) Były aż słodkie :-)


pomidorki.JPG


Szkoda ,że zaczynają się znów długie noce ..chociaż otrzymany prezent- piękne wiszące lampki rozświetlają ogródek całkiem przyzwoicie.Wyglądają jak wielkie sople :


lampki.JPG


Generalnie, jak zawsze przy jesieni zapach palonych liści i traw działa na mnie nostalgicznie.No i od razu jakby wiąże się z tym ,że zaczynam przeszukiwać internet w temacie "lastów " do ciepłych krajów..ehhh...no ale gdzie mi będzie tak dobrze jak nie tu ?


dom.jpg



Nieliczni z Was może pamiętają "polską ABBĘ" z lat 70 ubiegłego stulecia - zespół "Happy End " i z nimi skojarzyli tytuł mojego wpisu;-) 


happyend.jpg


Nie chcę cofać się aż tak daleko;-)


Tym razem ten "happy end" to zakończenie budowy...w dwa lata od wspomnianego wyżej spotkania na piwie zaszło tyle zmian....


Dwa lata...mój syn wyjechał na studia do Wrocławia, mój przyjaciel mi się oświadczył...podjęliśmy decyzję o budowie..zrobiliśmy to- wybudowaliśmy,urządziliśmy- mieszkamy razem....Miałam w swoim życiu pierwszą operację...w końcu zmieniłam pracę... w sierpniu wzięliśmy ślub i tym samym w jeden dzień  rodzina mi się powiększyła z dwóch osób do pięciu / model 2+3.nie ma zmiłuj.../


;-)...w tym roku kończę "40"..aaa!;-))


Dużo zmian ?Głupota? Odwaga? Szaleństwo?Weksle ?;-)


Wszystko powyższe : miłość moi drodzy :-)


Poniżej zdjęcie ze ślubu : braliśmy ślub w strojach regionalnych- na ludowo- a jakże :-)


wesele.jpg



Budowa się skończyła - czas zakończyć i bloga , nie lubię przeciągania tematu bez sensu;-)


Dziękuję Wam - czytającym,komentującym,bawiącym się moimi wpisami ,ekipie z Mój Dom dla Ciebie za wszystko!


Panu Tomaszowi- dziękuję za to że wymyślił mój dom.


Wszelkiej pomyślności dla Was  !


Na zakończenie wierszyk - nie mój :



Nigdy nie mów- "mam pecha"


mów -"mam szczęście "


- a ono się uśmiecha;-)







KOMENTARZE
26.09.2013, 14:05
Tytuł:  No more tears!

Dżus!!!!!!!!!!!!! A ja myślałam, żeś smarkato dziołcha:P
Ogromnie Wam gratuluję! Aż się wzruszyłam, serio serio. I poczułam więź z Tobą, bo wychodzi na to, że wiele spraw podobnie u nas wygląda. Cholera, chyba zmuszę mojego lubego do ślubu, bo pierścionek dostałam już 3 lata temu!
Życzę samych pięknych chwil w Waszym wymarzonym domku. Jestem przekonana, że nawet jak prąd wyłączą i kopalnia zastrajkuje, ogrzejecie go własną miłością:)
A zatem - powodzenia na nowej drodze życia, w nowym domku, z nowym mężem:)
Pozdrawiam serdecznie!
26.09.2013, 14:29
Tytuł:  ;-)

A dziękuję , dziękuję :-)

Anka powiedz mu że pierścionek też ma termin ważności ,i że z podpisów wspólny kredyt nie wystarczy ;-)
..a zresztą - będzie jak ma być;-) Byle do przodu !
26.09.2013, 23:06
Tytuł:  :)

Blog Dzusti niczym codzienna lektura i z wielka ciekawością czekałam na kolejny wpis. Szkoda,że ostatni. Ja ruszam z Agatką na wiosnę,obiecałam sobie prowadzić bloga. Blog Dzusti rozświetlił wizję agatkowego wnetrza i wielkie dzięki. Wszelkiej pomyślności i ogrom miłości w agatkowych pieleszach. Nie mam dobrej jakości fotek naszej działeczki co niniejszym nadrobię wkrótce. Łatwe to nie będzie...mieszkamy nad morzem a Agatke powstanie na podkarpaciu. Ale damy radę!Dzisiaj podzielę się foteczką pięknego wschodu słońca i tym co nas otacza. Wszelkiej Pomyślności Dzusti:).
27.09.2013, 07:02
Tytuł:  :-)

Eh:-) Dziękuję za miłe słowa :-)
Zważcie na to jednak Kobity ( i Chłopy) że nie umieram;-), więc pomocą, radą, komentarzem,obecnością jeszcze się tutaj objawię i oczywiście służę :-)
Ostatni wpis? Nie ma sensu pisać o pierdołach i przedłużać agonię bloga ;-)
...jak to śpiewał klasyk " trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść ..itd"...;-))
Jeśli jednak nastąpi jakiś mega przełom w Agatkowym życiu, lub np zachwycą mnie światełka na domku w święta zimową porą ..to jeszcze jakąś fotką się pochwalę - obiecuję ;-)
Miłegoo piąteczku :-)))
Gość
27.09.2013, 12:31
Tytuł:  zdjęcia

okładka z płyty i wasze zdjęcie mimo wszystko są do siebie w jakis nieuchwytny sposób podobne - zauwaz;-)
28.09.2013, 11:50
Tytuł:  Of Noł!

Dżusti cudne zdjęcie ślubne:) Zawsze kiedy czytam blogi (czy to budowlane czy wnętrzarskie) zastanawiam się kto siedzi po drugiej stronie :) A tu proszę, jest nasza Dżusti! Nie wiem czemu cały czas mi sie wydawalo że masz male dzieciątko:) a to niespodzianka-syn na studiach!
Pozdrawiam ciepło, i wpadaj czasem na nasze blogowe włości:)
Kasia
28.09.2013, 20:45
Tytuł:  Gratulacje, gratulacje!

Świetne podsumowanie i zakończenie Twojej przygody z blogiem i budową - nic dodać nic ująć; czujemy się z mężem trochę tak, jakbyś wyjęła kartkę z naszego życiorysu. Jeszcze raz życzymy Tobie i Twojej rodzinie dużo dużo zdrowia, szczęścia i miłości oraz nie gasnącego słońca w codziennym życiu tak jak na Twoim obrazku.
Pozdrowienia z Mazur. Kasia (My też przygotowujemy się do budowy).
30.09.2013, 12:28
Tytuł:  Trochę smutno...

No i stało się ;-( dotarliście do końca swojej budowlanej przygody, troszkę nam przykro, bo Twoje teksty zawsze się wyróżniały i jakoś tak kurczę człowiek się przywiązał..., ale cholernie się cieszymy, że w jakimś małym stopniu się do tego przyczyniliśmy. To były szalone dwa lata co?:) Wszystko wygląda pięknie, Wy wyglądacie pięknie, Wasz domek wygląda pięknie! Życzmy samych cudownych chwil!
30.09.2013, 12:44
Tytuł:  Kilka słów od autora projektu

Dziękuję w imieniu swoim i pracowni Dom Dla Ciebie, za zaufanie i wybór projektu naszego autorstwa. Dom wyszedł piękny co nas bardzo cieszy. Życzymy samych radosnych chwil w domowym zaciszu.
Pozdrawiam Tomasz Pisaniak
30.09.2013, 13:29
Tytuł:  :-)

Och ! Ach ! :-)

lepiej skończyć blog znienacka
niż się cackać z nim i cackać ;-)

***

No i też ..wiecie ..bez sugestii ...;-)

Kto przeczytał regulamin wie, że tam na żadnym kroku
nic nie pisze o przegranej , kto zakończy bloga w roku ;-)


Pozdrawiam , dziękuję , melduję że jestem obecna i żyję .....Choć niektóre wpisy są jak "ostatnie pożegnanie ";-)
Lena
30.09.2013, 13:48
Tytuł:  :-(

Jak to tak ? Narobić nam takiego apetytu na więcej i zakończyć pisanie ?

Miłe wesołe inteligentne wpisy, wysmakowane wnętrza,piękny ogród..

Choć może racja - lepiej zostawić po sobie niedosyt niż męczący przesyt...

...ja i tak uważam że jeszcze za wcześnie na koniec ;-)
02.10.2013, 09:39
Tytuł:  gratulacje

hej kochana,

gratuluję tylu ważnych i odważnych decyzji jeszcze przed 40stką... super sprawa. super sprawa że tak pięknie wykończyliście domek, owszem masz tez rację że co się zrobi do przeprowadzki to masz... my się przeprowadziliśmy jeszcze prawie na plac budowy i pewnie jeszcze dobry rok potrwa urządzanie się zwłaszcza że po przeprowadzce idzie dużo wolniej. także gratuluję mobilizacji i wytrwałości i pięknego domku i pięknego ślubu.
P.
14.10.2013, 14:25
Tytuł:  ogrzewanie

Cześć ,
napisz jak wyglądają koszty ogrzewania Agatki II?O grzewanie masz gazowe?
15.10.2013, 10:02
Tytuł:  ogrzewanie

Hej :-)
ogrzewanie jest gazowe- na dole podłogowe w całości + drabinka na ręcznik , na górze kaloryfery+ w łazience podłogówka.
Koszt? Na razie trudno powiedzieć - w grzaniu jest też ciepła woda do kąpieli, piec był włączony kilka razy na próbę przy pierwszych chłodnych nocach a pierwszy rachunek za ogrzewanie pokaże się zimą...
Póki co pociesza mnie myśl, że jak na zewnątrz było 2-5 stopni w nocy ( lub przymrozek) to w domu /bez grzania/ temperatura była...akceptowalna;-)
Jak dostanę rachunek w sezonie grzewczym to się odezwę:-)
tytuł: "nie przeprowadzaj się ,póki /się/ nie wykończysz"
04.09.2013, 11:25
 

"nie przeprowadzaj się póki nie wykończysz domu ,bo później już nic nie zrobisz"


Tą najstarszą madrość życiową zawsze powtarzali mi znajomi ,którzy budowy ukończyli, przeprowadzili się  i zamieszkali.Starałam się maksymalnie wprowadzić ją w życie mając na uwadze traumatyczne zwierzenia osób , które po roku nie maja listew przypodłogowych ,zakrytych kratek wentylacyjnych , a kable z kinkietów smętnie wiszą ze ścian.Ha.Łatwo powiedzieć- trudniej zrobić - prawda ?Nóżkami się już przebiera na etapie gipsów, bo przecież już  p r a w i e   gotowe, a reszta "zrobi się " później.


Zrobi się- jasne.Po pewnym czasie kabli się nie widzi, kratki są tam (lub powinny być ) gdzie nikt nie chodzi,telewizor na podłodze też działa  a człek się skupia na opanowaniu nowego domu i spłacie kredytu.


Bardzo cieszą mnie wizyty parapetówkowe, kiedy słyszę głośny jęk z cichym szeptem "ojej...1,5 roku a ty już tu masz wszystko gotowe.." Nie pokazuję palcem niedoróbek.Nic z tego;-) Dumnie wypinam wątłą pierś i oznajmiam " bo wiesz...jak czegoś nie zrobisz przed przeprowadzką ,to już później...cięęeżko " ...taka to już ze mnie nieco obłudna mądrala ;-)


W domu - w zasadzie finał. Doczekałam się ukochanego stołu gdzie normalnie , jak człowiek można zjeść posiłek :


jadalnia 1_1.JPG


Stół i krzesła - klasyczne, zamówione w lokalnej firmie.Bardzo je lubie ;-)


jadalnia.JPG


Nad stołem - przepiekna lampa .Pisałam o niej wcześniej - kupiona w febri.pl.Jak piękna tak trudna w zawieszeniu. Udało się ją powiesić w trzy osoby ;-))


lampa_1.JPG


Dekoracje okien nieomalże mnie dobiły ;-) Miałam wizję prostych firanek /zazdrostek. Bez tiulów i falbanek.W mojej okolicy panie szyjace firany nie rozumiały, że chcę firanko-zasłonki z bawełny.Że moim marzeniem jest je prasować po każdym praniu. Że nie mają mieć dziurek tylko wiązane troczki...Zero.Niente. Nie ma czegoś takiego. No to jak nie ma to nie ma - ruszyłam na spytki do wujka Google i po jakimś czasie odnalazłam to o czym marzyłam .Panie w  dekodom.pl uszyły mi i zazdrostki na wymiar i obrus na stół z tego samego materiału i dostałam jeszcze serwetki gratis. Wszystko pięknie spakowane ,przewiązane wstążeczką i ..nie kosmicznie drogie.Są prawdziwie zachwycające... Drugim warunkiem przy oknach był brak tradycyjnych karniszy.Pamięć o trudach wieszania karniszy i wizja walki z wiertarką nie dawały mi spokoju.Przylepiane haczyki na zazdrostki odpadają, trzeba być mega mistrzem ,żeby je przykleić i żeby ząb czasu nie nadgryzł tego kleju.Odnalazłam fajne bezinwazyjne zawieszki, które można wieszać na ramie okna i od góry i na boczkach i uzyskałam oczekiwany efekt:-)


okno.JPG


Niewątpliwie najpiekniejszy efekt firankowo- dekoracyjny ma okno w kuchni:


okno_kuchnia.JPG


/W kuchni powinien królować boczek..w mojej- bociek ;-))/


Rzeczy wykańczające mnie i dom były szafy na które nie mogłam się doczekać. Życie na kartonach dawało mi już ostro w kość. Zamówione szafy z Indeco cenowo były porównywalne z "tanimi"  firmami, ale profesjonalizm wykonania ( eh , ci montażyści ;-) i jakość materiałów godna uwagi .Poraz pierwszy podczas całej budowy firma zadała kłam mojej teorii że "ci od drewna " są jacyś inni .(spóźniaja się, przeciagają, bałaganią,marudzą..) Szafy zdjęcia nie zrobiłam , bo szafa jak szafa, ale Indeco zrobiło mi również szafkę we wnęce w górnej łazience.Jak wymyśliłam , tak zrobili :


__azienka_g__ra.JPG


No to jeszcze dwie fotki ;-)


__azienka_g__ra_1.JPG


Rzut z góry ;-))


__azienka_g__ra_2.JPG


Górne pokoje zostały zagospodarowane czym popadło i jak leciało , więc teoretycznie do konkursu world press foto, lub magazynu o wystroju wnętrz  się nie nadają (ani na fotobloga roku ;-)), ale że w żadnym z wymienionych miejsc i tak miejsca dla mnie niema  to jeszcze pokażę pokój na górze gościnny i jeden- mały:-)


pokoj gora2_1.JPG


...mały :


pokoj gora_1.JPG


I tak najbardziej lubię siedzieć na tarasie .Ogródkiem Was dręczyć nie będę , w końcu to blog budowlany a nie ogrodowy;-).


Jesień nadchodzi .Widać to już w różnych zakątkach , najbardziej w tym że wieczory robią się coraz dłuższe i chłodne.


noc.JPG


Nic tylko usiąść owinięta w kocyk, z grzańcem lub herbatką w ręku i cieszyć się spokojem pomiędzy jedną a drugą gromadą parapetówkowych  gości...


cieszyć się spokojem mmmrru ....


......czego i Wam życzę :-)





KOMENTARZE
04.09.2013, 21:44
Tytuł:  re

Mnie zajęło 6 miesięcy.
05.09.2013, 07:09
Tytuł:  :-)

6 miesięcy? Gratuluję :-)
Całe szczęście że to nie wyścigi;-)
...choć wydaje mi sie, że od przeprowadzki do ostatniej łazienki i kinkietu minęło Ci więcej niż 6 ? ;-)
Każdy jednak "wykończenie" pojmuje inaczej i o tym był generalnie mój wpis :-)
Zinnej beczki : z przyjemnością patrzę jak Twój ogród dostaje nowe roslinki- już cieszą oko, a w przyszłym jak dostaną "poweru" to dopiero będzie :-)
05.09.2013, 09:24
Tytuł:  power

W prostocie siła. Uroku:)
05.09.2013, 09:56
Tytuł:  malinki

oj Aniu , Aniu;-)Heh. Czasem mam wrażenie ,że lepiej czytasz niż ja piszę ;-))Czy Ty przypadkiem nie jesteś skorpionica?;-))
O truskawówce pisałaś, masz jakiś przepis na malinówkę ?Okazało się że pod płotem mam ich zatrzęsienie ?
05.09.2013, 11:08
Tytuł:  malinowa poezja

Dżus, tylko Wagi są tak subtelnie a zarazem szczególnie literacko uduchowione:P
Kilo cudownie pachnących i aksamitnych malin zalewasz nie mniej aromatyczną wodą ognistą (1 szkl spirytusu+1 szkl czystej) i wystawiasz na 12 godzin na słonko. Potem płyn zlewasz i wyciskasz przez szmatkę ile się da owoców. Gotujesz syrop z 1 szkl cukru i pół szkl wody, dodając doń na końcu łyżeczkę kwasku cytrynowego (utrwala kolor). Po ostudzeniu łączysz z malinowymi % i do butelczyny. I skrzętnie ukrywasz na czas dłuższy:) I czekasz, aż wpadnę z wizytą :)
05.09.2013, 12:26
Tytuł:  Agatka

Przepis szybciutko sobie spiszemy ;-) Agatka wieczorową porą wygląda świetnie! To otoczenie wygląda jakby czekało specjalnie na Ten domek.
Pozdrawiamy
06.09.2013, 08:35
Tytuł:  nie ma jak w domu

Gratuluję przeprowadzki:)
Wiem coś na temat tych nieszczęsnych wykończeń. Mieszkamy już pół rok (rany jak zlecialo!) a cały czas coś robimy,glównie koło domu. Jeden pokój w domu mamy w tynkach i wylewkach:) będzie "na kiedyś" :) Brakuje pojedynczych mebli (ale to tez kiedyś-jak będzie kasa:) ).
Ale nie ma to jak na swoim, w SWOIM domku:)
Apropo firanek i dekoracji okna-szukałam czegoś do sypialni,prostego skromnego,Pani w sklepie z zasłonami pokazywała mi "cuda"... nie słuchala że nie chce falban, dziurek o których pisałaś. Nieważne! Powiedziałam że się zastanowię i przyjdę:)
Przyszłam-ale do ikeii-kupiłam prostą tanią i to czego chciałam:)
Pozdrawiam
Kasia
08.09.2013, 09:25
Tytuł:  Śliczny ten twój domek

Dziękuję za odpowiedź i nasuwa mi się jeszcze jedno pytanie - ile kosztowało Cię wykończenie dołu a ile góry, ponieważ widzę, że w Twoim kosztorysie 223 tys - to koszt stanu developerskiego. Czy mam rację? A może coś przegapiłam... Cały czas śledzę twój blog i jestem pod wrażeniem. Życzę Tobie wszystkiego co najlepsze w Twoim nowym ślicznym domu oraz oczywiście dużo zdrówka, bo ono jest najważniejsze i pozwala cieszyć się tym co mamy.
My jesteśmy obecnie na etapie sprzedaży swojego mieszkania i zakupu projektu. Na wiosnę chcemy ruszyć z budową i mamy nadzieję, że na święta Bożego Narodzenia będziemy już mieszkać w swoim domu, jednak jak u większości finanse są barierą, więc dlatego dopytuję się o koszty. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie - Kasia z Mazur
08.09.2013, 11:47
Tytuł:  koszty, koszty

Kasiu ,z cenami jest różnie- pisałam już o tym .Wyszukiwanie rzeczy które się podobają i mają dobrą cenę to ogromna praca.Te same kafle , baterie ,lampy etc można kupić za setki złotych , można i za kilkadziesiąt.Jak ?Wyszukiwanie okazji ( szafa kupiona w jednym miesiącu w drugim dzięki kuponom rabatowym w gazecie o wnętrzach w moim przypadku była nawet o 25% tańsza.Dzień różnicy w zamówieniu= kilka setek w kieszeni), promocji, kupowanie przez internet ( niestety : często internetowi mają mniejsze koszty utrzymania pracowników i magazynowania towarów , stąd niższe ceny).
Wiele zależy od regionu w którym się mieszka ..
Urządzenie dołu ?
Powiem szczerze ,że musiałabym policzyć- co cię interesuje- kafle? Meble?Kuchnia?
Miłej niedzieli :-)
Kasia
08.09.2013, 15:08
Tytuł:  Koszty, koszty

Interesuje mnie koszt wykończenia ścian i podłóg głównie na dole domku (bez ,kosztów mebli) - czyli stan gotowy do wprowadzenia z meblami, ponieważ w naszej wstępnej wersji przewidujemy,że tylko dół będziemy w stanie zagospodarować na początku, a górę zostawimy na później, meble na dół już mamy.
Lena
25.09.2013, 12:22
Tytuł:  bocian+okno

Fajny ten twój bociek;-)) Fantastycznie obmyślony wystrój okien - firanki/zasłonki ( tylko przy ruchliwej drodze nie zdałby rezultatu;-))
Widok okien z żyrandolem i stołem :dla mnie estetyka na 6!
Czekam na więcej !
18.05.2014, 06:25
Tytuł:  Lampa

Hej,
Możesz napisać jak się dokładnie nazywa tam lampa, bo szukam ale na febri mają tyle lam, że nie mogę znaleźć.
19.05.2014, 11:39
Tytuł:  Żyrandol

Cześć :-)
Żyrandol nazywa się "Sfera" , producentem jest firma Paulmann
tytuł: drobiazgi
17.07.2013, 21:10
 

Każdy z nas - budowniczych (nieomalże Polski Ludowej) wie jak ważne są drobiazgi. Ile czasu spędzamy na analizie i wyborze kranów,kafli, mebli,kolorów.Szklanek, rolet firan ,kibli,zlewów i innych pierdołek.


Wszystko po to ,by na koniec ktoś wlazł w buciorach z błota w dom , porozglądał się i powiedział "nooo...fajnie tu masz..". I nic. Zero złości.Człowiek kraśnieje z zadowolenia , biegnie cały w skowronkach zrobić drinka , bo ...drobiazgi , detale zostały dostrzeżone, a godziny, dni siedzenia nad koncepcją docenione..


No więc guzik .Nikt nie patrzy na symetrę kafli i karnisze.Niewiele osób dostrzeże w lampie dizajnerski najnowszy trend , czy niezwykłe haczyki w szafie zdobyte na allegro.Jest czysto , jest nowe, jest fajnie.Bielone wapnem czy malowane natryskiem - mało ważne..


No więc ja na przekór troszkę Was tymi drobiazgami zarzucę , ponieważ jest to ich łabędzi śpiew.Za kilka tygodni nawet ja sama nie będe pamiętać , że ten wybór był takie ważny ,że siedziałam godzinami przed kompem i kontemplowałam ..pierdoły ;-)


Na początek ogólny widok Agatki .W sumie ładnie chyba , prawda?


agatka.JPG


No i jeszcze jeden widoczek :-)


agatka_1.JPG


Niektórzy ( Aniu ) chwalili się espresso na tarasie...Ja jednak preferuję piwko i kiełbaski i mniej ekskluzywne  uciechy ;-) Taras w bałaganie.Bałagan jest nieustający ,zmienia jedynie miejsce ;-)


taras.JPG


Drobiazgi ? Owszem! ( nie mówiętu  oświeżo kiełkującej trawie .Po powrocie ze szpitala ucieszyły moje oko barierki  na górze .Nierdzewka.Baaaardzo ładne.Kolega zrobił ;-)


barierki.JPG


O drzwiach nie wspomnę...Dalej czekam na system "palcowy " do otwierania...na szczęście klucz też działa :-)


drzwi_1.JPG


Po podwórkowym spacerku zapraszam do środka ...


Może zaczniemy zwiedzanie od przedpokoju ?Mało pokazywany podczas budowy był głownym miejscem składowania śmieci i najbardziej syfiastym traktem komunikacyjnym .Wyrósł na ludzi ;-)


przedpok__j.JPG


Trudno nie włażąc na ścianę zrobić zdjęcie w tych pomieszczeniach ..no ale szafa też jest ;-)


przedpokoj 2_1.JPG


Tuż obok łazienka .Zapasowa. Zwana małą.Dałam radę. Pana mgr.inż Tomasza serdecznie przepraszam za słowa w afekcie ;-)


 (hauuu , hauuu ...pod prysznicem ;-)


lazienka_1.JPG


Przepiękny odpływ liniowy  (pamiętamy, co nie ?Głębokie stany depresyjno -maniakalne ..) i jeszcze piekniejszy kibelek z Koła w kształcie jaja .Drogi jak skurczybyk , ale piękny :-) W tle słuchawa zwana paletą tenisową .Czyli deszczownica- nie deszczownica.Fajny ruchony patent z Hansgrohe.


lazienka2_1.JPG


No i jeszcze popatrzymy na druga stronę - miskę na sałatki w środku toalety ;-)


lazienka 3_1.JPG


Krok dalej jest sypialnia..Kolejny puzel który trafił na swoje miejsce ..?Pojęcia nie miałam- nie mam do tej chwili jak to jest.Czy jest dobrze, czy wygląda.Mnie się podoba- to chyba jest najważniejsze ?


sypialnia.JPG


....no wiem,że troche surowo jeszcze i pusto..drobiazgi zapełnią te miejsce..No i szafa - zamówiona :-)


sypialnia_2.JPG


Drobiazgi w tym pokoju ? Pamiętacie lampę ,którą sama zrobiłam ..?


Może nie jest to mistrzostwo świata:-) Ale jest MOJA .Zrobiona od poczatku do końca ( powiesiłam i podłączyłam ) przeze mnie :-)


lampa.JPG


Idziemy dalej ?


Dalej to już jest wejście do salonu i kuchni .( mijamy "Biuro") .kuchnię już widzieliście. ..Nadal pracuję nad ustawianiem wszystkiego, jakoś nie ogarniam ;-)


kuchnia.JPG


Teraz się trzeba zwyrtnąć na drugą stronę i popatrzeć na saloon .W rozsypce ;-)


saloon.JPG


Drobiazgi ?


Piękne listwy przypodłogowe


listwy.JPG


Przepiekne szycia na skórzanych kanapach ( nie jestem eko.Jem golonkę kotlety i steki wołowe .Lubię otłuszczone gęsie wątróbki.I skórzane kanapy.)


kanapa.JPG


Żeby nie było,mijane wcześniej -pełne balaganu - b i u r o -


(nad wystrojem popracuję w wolnej chwili.Grunt że muzyka gra ;-)


biuro.JPG


Dobra.Dośc tego bajzlu.


Poprzez saloon wychodzimy na taras ;-)


saloon_2.JPG


.....i spoglądamy na stawek poniżej..........


stawek_1.JPG


...znów zarósł w tym roku ...


stawek_2.JPG


Dzisiejszy spacer zawdzędzamy nieistniejącemu mojemu wyrostkowi robaczywemu, niezwykle długiej słabiźnie po nim oraz lekkiej melancholii z powodu przemijania...


KOMENTARZE
17.07.2013, 21:21
Tytuł:  Hm

Ładnie , ladnie :-))
Udziel korepetycji poprzedniczce odnośnie wklejania wiekszej ilości zdjęć.'
17.07.2013, 23:33
Tytuł:  :)

Wiecej fotek można wstawić jednocześnie jak zmniejszy się ich wielkość (jest taka opcja poniżej każdej załadowanej fotki - cyferki wzięte w klamerkę z "tikiem"-ptaszkiem:) )

Co do samych fotek i szczegółów to ja właśnie na nie zwracam szczególną uwagę, pewnie dlatego, że sama niedługo będę się bawić w układankę:)
Najbardziej podoba mi się mozaika w małej łazience i miska na sałatkę:) Czerwone kanapy są cool ale nie widzę TV :) Z czego są te kulki w lampie?
Oczko wodne śliczne ale bałabym się ze względu na dziecko.
A i co jeszcze rzuciło mi sę w oczy to rynna trochę pogmatwana na froncie.

Ogólnie wszystko nabiera kształtów i ożywa:) Zazdroszczę tego etapu:)
17.07.2013, 23:38
Tytuł:  Rady poprzedniczce :)

A te rady o wklejaniu fotek to dla mnie miały być hehe :) W sumie ja przed Dzusti postowałam:) To sobie poradziłam hehe
Specjalnie pooddzielałam na wiecej postów, żeby było mniej więcej etapami:)

I jeszcze jedno pytanko: Jak są zamontowane te listwy przy oknach na poddaszu?
18.07.2013, 08:30
Tytuł:  .

Pięknie! Kiedy przeprowadzka?:) Zakochałam się w łóżku,uwielbiam białe meble:)

Ja wskakuje do basenu na Twym tarasie:) a grill sie robi tra la la:)
18.07.2013, 09:58
Tytuł:  Dobre strony choroby..

Dzusti okropnie to zabrzmi, ale choroba Ci służy! :) wpis jest genialny, niesamowita podróż, która pokazuje piękne detale. Jest ślicznie, pamiętajcie dom budujecie dla siebie. Widać, że ten Dom jest Twój i cholernie Cię to cieszy! Pozazdrościć!
Zdrowia ;*
damian
18.07.2013, 10:12
Tytuł:  .

Piękne drzwi wejściowe! Podobnie jak Ty zwracam uwagę na detale, listwy są doskonałe! A Twój autorski żyrandol świetny! Kanapa, nie koniecznie w moim stylu, ale wykonanie godne uwagi:) Łazienka mała, ale urządzana efektownie i praktycznie. Ogólne wrażenie, widać że baaardzo przywiązujesz uwagę do detali i estetyki, wszystko ze sobie świetnie współgra! Wielki szacun, ja teraz szukam inspiracji kolorystycznej do salonu , jadalni i kuchni!
18.07.2013, 13:23
Tytuł:  Domek

Dżus, jest pięknie! (masz rację, gdy słyszy się - no, fajnie tu masz, ciśnienie idzie w górę odwrotnie proporcjonalnie do zacisku szczęki)
Tylko dlaczego skrzętnie pomijasz temat parapetówy? OK, smaż te Twoje kiełbachy, ja przygotuję kociołek zwany bunclokiem - kupiłam taki 8 - litrowy, żarcia na dwa dni. I oczywiście espresso. I nawet tiramisu:PPP
18.07.2013, 14:26
Tytuł:  :-)

Po kolei :
Panie moja-sojka :
sabkaa się ogarnie i będzie dobrze :-)Nie od razu bloga napisano :-)
Sabkaa :
Tv zawiśnie jak nadejdzie czas wiszenia i będzie widoczny.TV jest dla mnie najmniej ważnym drobiazgiem w domu,dlatego kątem stoi ;-)
Kulki w lampie to szklane bombki choinkowe:-)
Oczko wodne ?Maluszków nie posiadam a o cudze niech się martwia ich rodzice ( czyt.krótko przy nodze ;-)
Pogmatwana rynna ..ekhm...no tak jakoś wyszło..Przy kolejnym razie się tego nie widzi :-)
Listwy - barierki są mocowane na śrubach wbijanych w mur.I są jakieś poprzeczne we wnękach okiennych.Podobno nie wyleci się -szans nie ma (tak mówi twórca)
Kasztanko :
Basen ma zaletę niewidoczną dla oka :woda ciepła grzana solarkami jest wyprowadzona na zewnątrz..temperatura wody może być przyjemnie wysoka ;-)
Przeprowadzka się robi.To proces.Trochę kulawy i zbolały ( jak ja bez wyrostka ) ale daję radę .Nie wiem co oznacza punkt zero że się przeprowadziłam ?Jajecznicęze szczypiorkiem z ogródka już tam zrobiłam i zjadłam.Kąpiel była.Spanko było.I cięgle nie czuję się przeprowadzona;-)
Ania:
u nas kociołek zwany jest pieczokami lub prażuchami ..?Parapetówki temat pomijam ,bo co to za przyjemnośc jak nawet sznapsa nie śmignę póki co ..?Ale jak wróce do pełni sprawności psychofizycznej...ojjj....!
Ogólnie :
dziękuję za dobre słowa.Uśmiecham się :-) Miło mi :-) Dziękuję :-)
18.07.2013, 23:23
Tytuł:  Pytań ciąg dalszy:)

Na czym polega system palcowy w Twoich drzwiach? Gdzie je zamawiałaś i czy droga jest taka frajda?
I jeszcze o solarach. Masz 3 panele, orientujesz się ile mniej więcej mozna na nich wyciągnąć?

Jak Cię zmęczę pytaniami to napisz wprost hehe :)
Ciągle zaglądam na Twoje fotki, ładna kolorystyka, okna, drzwi wszystko pasuje.
Tym przeglądaniem blogów już strasznie namieszłam sobie w głowie co do własnej koncepcji hehe.
19.07.2013, 07:14
Tytuł:  solarki i super finger

Drzwi i solarki mam z firmy Schueco
http://www.schueco.com/web/pl
Przy każdym zestawie solarów ( tak mi się zdaje że widziałam takie obrazki 3 panele+ 300l = 4 osoby ) jest napisane jaki zbiornik i na ile osób powinno wystarczyc .Narazie wystarcza na wszystko i zbytki ( dogrzewanie basenu)
System palcowy (" super finger " tak na niego mówią , czy to nazwa handlowa nie mam pojęcia .Kodujesz linie papilarne i otwierać możesz paluchem nie z klucza.Tak jak są niektóre laptopy do otwierania systemu z czytnikiem linii papilarnych )
Zakodować można ok 100 palców.Martwe odcięte palce nie otwieraja drzwi;-)Pewnie co za tym idzie zmarznięte zimą tez nie.No nie wiem , taki bajer...Nietani;-)
Trzeba za wczasu pamiętać przy takich czytnikach czy na pilota , kartę czy palce o podciągnięciu prądu pod drzwi.
19.07.2013, 14:51
Tytuł:  Dzusti

Witaj, przykro mi z powodu robaczka he, mi też kiedyś tam wycieli została brzydka blizna i też brak porządnego bikini co by to zakryło :(. Domek jest piękny i bardzo ładnie urządzony, kanapa odważna i bardzo mi się podoba. Łazienka wyszła też bajerancko a o misce na sałatkę już pisałam że bardzo ładna. Co to ma znaczyć że Ty w schowku na miotły masz biuro he he he??? Ja mam takie osobne w projekcie było, Tobie nie dorysowali he he he, przepraszam tak mi się jakoś śmiać chce, wszystko wyszło bardzo ładnie, szafa też fajna, ciekawa jestem jak środek?? Pokaż proszę bo sama nie mam pomysłu na moją, pozdrawiam Cię serdecznie i wracaj szybko do zdrowia.
Gość
23.08.2013, 17:59
Tytuł:  rozmyslenia

Witam wszystkich blogowiczów domek piękny sami mamy zamiar ruszyć z budowa na wiosnę nurtuje mnie takie pytanie jak np. czy ktoś myślał żeby podpiwniczyć domek nie cały tak np. 70%,tak żeby było gdzie trzymacz opał czy tam parę rupieci.
oliwka
26.08.2013, 06:53
Tytuł:  Wnętrze

Witaj
Szukam inspiracji na wnętrza, i trafiłam na Twój blog. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się w takim tradycyjnym projekcie, takich wnętrz! Pięknie urządzane! Ze smakiem i wyczuciem, dom metrażowo może nie powala ale wnętrza są piękne! Gratuluję!
26.08.2013, 07:22
Tytuł:  piwnica i takie tam inne ;-)

Hej :-) Wywołaliście mnie do tablicy , za co wam serdecznie dziękuję , bo blog musi żyć..a ja ostatnio jakby niepiśmienna,dwuleworęczna ,niewymowna i w ogóle nietowarzyska ;-)
Obiecuję poprawę , już wkrótce nowy wpis.
Ale do rzeczy : gość : piwnicy nie posiadam i powiem Ci że miejsce na graty jest niezbędne.Mieszczę się w domu, spokojnie wystarcza miejsca na wszystko(prócz kosiarki ;-), jednak człek obrasta w piórka i graty i dodatkowe miejsce - piwnica/garaż/szopka są zawsze mile widziane ;-)
Oliwko : dziękuję za miłe słowa, powiem po cichu,że sama z przyjemnością co dnia patrzę na te wnętrza;-)I nadal jestem w szoku ,że tak to jakoś wyszło ;-))
Kasia : myślę że Agatka II jest dobrym wyborem .Zobacz - niby jest to 110m użytkowej czy coś koło tego.No ale jakby nie było to są dwa piętra- więc robią się z tego powierzchnie takie jak dwa mieszkania 60/50m.Pomyśl na jakiej powierzchni teraz mieszkasz.Łatwiej sobie to wyobrazić ?A Agatka \"jedynka\" ma 85m2.Poszatkowane na dwa pętra robi się trochę malutkie jak na mnie .
Na pytania chętnie odpowiem :-)Możesz je zadać tutaj na blogu- co polecam bo to pomaga innym , lub po zalogowaniu (pokaże Ci się mozliwość bezpośredniej korespondencji :-)
Pozdrawiam ! Miłego tygodnia :-))
21.04.2015, 07:40
Tytuł:  KOMINY

Dzień dobry,

w zeszłym roku rozpoczęliśmy budowę Agatki, dziś jesteśmy na etapie wyboru: czym wyłożyć kominy? Czy ma być to cegła klinkierowa, czy pozostawić go w kolorze elewacji, mamy obawy o użytkowanie grilla? Czy z doświadczenia może Pani powiedzieć czy jasne kominy to strzał w kolano? Obawiamy się o sadzę, brud, zarówno przy kominach na dachu jak i grilla na dole. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Pozdrawiam
Estera
21.04.2015, 08:01
Tytuł:  Kominy

Halo :)
To co nas najbardziej zachwyciło w Agatce okazało się najmniej..użyteczne.Teraz najchętniej pozbyłabym się tych zewnętrznych kominów , bo ..w ogóle ich nie używamy.Nie mam szans na założenie rolety ,rozpalenie kominka podobno jest trudne ( nie próbowaliśmy, ale czytałam ,że kopci, trzeba ostro nagrzać bo nie ma "cugu") Trudno jest zadaszyć taras ( ale już mam pomysł i w tym roku go realizuję :)
Obecnie kominy miejscem na ogródkowe drobiazgi.Czyli generalnie taki podręczy śmietnik ;-)). Dużo wygodniej siedzi nam się w altanie przy przenośnym , szybko rozpalającym się grillu lub ognisku.Jakoś tak wyszło ;-)
Jasne kominy- w związku z tym ,że nie palimy w nim, to nie wiem jak jest z sadzą i czy kopci do domu ( pewnie jak wiatr wieje to tak , a klamki zewnętrznej w drzwiach brak...)
Mieszkamy jednak na śląsku , blisko torów kolejowych , okoliczni mieszkańcy czasem wrzucają odpadki do swoich pieców , więc zanieczyszczenie jakieś w powietrzu jest.Elewacja i prosta część komina nie brudzi się jednak o dziwo .Najbardziej brud widać na tej obłej części komina ( już kominkowej).
Znacie te mgliste poranki, kiedy wilgoć w powietrzu ? Ulewne deszcze? Burze z wiatrem siekającym prosto w dzrwi tarasowe/ kominek ? Że tak to zrymuję " wszystko płynie po kominie";-) więc jakieś zacieki są .
Ale pamiętajcie- mam bardzo niski próg odporności na brud , zacieki, bałagan itd, a jakoś mnie jeszcze szlag nie trafił, więc po dwóch latach użytkowania elewacji w jasnym kolorze nie jest pewnie aż tak źle;-))

Pozdrawiam i jakby co - pytajcie :)

w zeszłym roku rozpoczęliśmy budowę Agatki, dziś jesteśmy na etapie wyboru: czym wyłożyć kominy? Czy ma być to cegła klinkierowa, czy pozostawić go w kolorze elewacji, mamy obawy o użytkowanie grilla? Czy z doświadczenia może Pani powiedzieć czy jasne kominy to strzał w kolano? Obawiamy się o sadzę, brud, zarówno przy kominach na dachu jak i grilla na dole. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Martula
22.04.2016, 11:01
Tytuł:  Listwy przypodłogowe

Witam,
dom jest piękny, a w środku gustownie urządzony.
Mam pytanie: z jakiej firmy macie listwy przypodłogowe w salonie (do płytki gresowej)?
Pozdrawiam
25.04.2016, 08:55
Tytuł:  listwy

Halo :-)Listwy robił i montował stolarz- są drewniane i lakierowane .
Cena samych listew finalnie nie odbiegała od sklepowych plastików a są dużo solidniejsze i ładniejsze;-)
STRONA 1   [2]   [3]   [4]   [5]   [6]   [7]   ...   [9]
NASTĘPNA 
Załóż bloga | Zaloguj się | Strona główna | BLOGI | Projekty domów | Pomoc | Regulamin | Polityka cookies | Kontakt
Sprzedaż projektów domów - Dom Dla Ciebie
Copyrights 2008-2009 © Archeco Sp. z o.o. Wszystkie prawa zastrzeżone.
X

Serwis dzusti.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez dzusti.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies

AKCEPTUJĘ