AGATKA II
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2012-04-19
blog czytało: 647658
wpisów: 42
komentarzy: 327
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: bez garażu
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
śląsk
|
|
![]() ARCHIWUM2012 październikJak ważne jest ciepełko wie każdy .Pominę aspekty egzystencjalno-socjologiczne ,gdy ciepło wokół nas wytwarza ciepło w nas i wszystko się rozjaśnia a życie jest łatwiejsze i milsze. Na budowie od samego początku spotykałam się z wieloma teoriami na różne- różniste tematy. Finał zawsze był jeden : ma być ciepło. Więc począwszy od izolacji, dachu , okien , drzwi, ociepleń,ogrzewania- wszystko zmierzać ma ku temu żeby było ciepło i przyjemnie.Oczywiście miło jest i wtedy gdy wszystkie prace które mają doprowadzić dom do odpowiedniej ciepłoty są robione pogodnym latem ;-) /...nie patrzcie za okno...../ Po ogarnięciu bajzlu sposobem łagodnej perswazji ( ostatni wpis) prace ruszyły dalej: Ogrzewanie założone został :wszerz i wzdłuż :
f
Po czym Panowie wszystko ładnie zalali i zrobiło się jeszcze bardziej po domowemu. Pytania : czy podlewać wylewkę czy nie podlewać , jak długo podlewać ,czy chodzić po niej czy nie chodzić trochę spędzały mi sen z powiek ...na szczęście Wujek Google zna wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania .Niestety żadna w tej kwestii nie jest konkretna ;-) Rzecz sprowadziła się do powiedzenia marszałka Józefa Piłsudskiego "Racja jest jak dupa.Każdy ma swoją ". Widać z postępowaniem z wylewkami jest podobnie;-)
Po tych radujących duszę i oko przeżyciach i nowych dylematach ( "jaki kocioł do ogrzewania?" oraz "po co kocioł skoro gazownia i tak mi nie da gazu do końca roku? " ) zebraliśmy się Zespołowo na wieńczące jesień winosmakowanie do czeskich Moraw. Degustacje były przednie :-)
...no i tyle byłoby na temat ciepełka ;-) brrrr! W zakładce "Koszty budowy" dodałam kolejne etapy.
30.10.2012, 13:03 ![]() Super! Też bym chciała już tak mieć, niestety zima nas zaskoczyła i dopiero w przyszłym tygodniu mają przyjść panowie od dachu... I mam dylemat, bo tak, jak piszesz - każdy chwali swoje. Postanowiliśmy na skosach na górze zrobić ogrzewanie ścienne - firmy chwalą, a chciałabym czegoś dowiedzieć się od użytkowników i cisza... Ale zaryzykujemy. Pozdrawiam! 30.10.2012, 19:31 ![]() Ogrzewanie ścienne na skosach - znaczy się - nie tak jak mam ja przy oknach (w projekcie pod oknem ) tylko pod skosem ? Nie pomyślałam o tym bo : pokoiki są tak małe,że wykorzystanie części ściany bocznej na kaloryfer wydaje mi się nietrafione.Jak zmierzyłam małe pokoje na górze , to wejdzie tam wzdłuż łóżko 90 cm szerokie i długie na 190-200 cm ( standard wymiar). Czyli i tak łóżko wlezie na kaloryfer lub go zasłoni. Z drugiej strony- jeśli masz normalne okno ( nie tak jak ja drzwi) to czy masz pod nim szafkę czy biurko czy kaloryfer to jeden pieron. Poza tym cały kurz z kaloryfera będzie się kurzył na skos. No ale : to są moje wrażenia i myśli- nie doświadczenia.Jeśli chodzi o doświadczenia to przecieramy szlaki i nie upieram się że mój jest najlepszy :-) 31.10.2012, 09:54 ![]() Witaj dzusti! Ogrzewanie ścienne, to ogrzewanie podobne do ogrzewania podłogowego. Skosy są idealne do niego, bo ani mebli na tych ścianach nie ma, ani obrazów się nie powiesi... Link: http://www.ogrzewaniescienne.com.pl/index.php/faq Mam tylko nadzieję, że komfort użytkowania będzie ok i tu właśnie moje poszukiwania posiadaczy takiego ogrzewania ; ) 31.10.2012, 10:14 ![]() taaakie cuda;-) Nie wiedziałam że istnieje ;-) No zobaczymy- pionierko :-) Lepszy kompleks jest edypa niz instalatora grypa :-/
Ekipa moja ulubiona padła złożona chorobami .Wylewek i podłogówki niet. Mogłabym się upierać i trochę złorzeczyć albo na ten przykład zrobić koncertową rozpierduchę ,ale nie- dzielna jestem , jak jakiś mistrz zen trzymam ręce na poziomie twarzy i mruczę starochińskie "Ummmmm...ummmmm". Bałagan na placu po tynkarzach pozostał masakryczny.Jakoś do mnie to nie dotarło jak się usuwali z pola boju.A ja dalej swoje :" nic się nie stałoooo!..chłopaaaki nic się nie stało..." Błoto po wykopaliskach wodkanowych i opadach powoduje że powinnam otworzyć jakies błotne SPA dla ubogich..Sama nie wiem czy jestem na krawędzi pierwszych objawów reumatyzmu czy wręcz przeciwnie-odczuwam skutki leczniczego taplania w błocie.Ale co mi tam !Jestem oazą spokoju. "ummmmmmmmmm...ummmmmm" Przemawia przeze mnie spokój i równowaga , roztropność i opanowanie.Dojrzałość i zrozumienie.Yin i Yang powinny uczyć się ode mnie jak równoważyć moce złe i dobre ;-) ...jednak raz zapalonego lontu nie da się ugasić;-) Jak to cholerstwo nie ruszy lada dzień , jak nie posprzątają tego badziewia, gdy nie będę mieć normalnego dostępu do domu - jak najszybciej - to świat pozna drugą twarz mistrza zen i oazy spokoju.;-) ojjjjjj! Rzecz, która uratowała życie wszystkim w tym tygodniu - na środku tego bajzlu zwanego moją budową zobaczyłam tabliczkę ;-)
A w środku tak mniej więcej :
12.10.2012, 16:51 ![]() lepiej zostać mistrzem zenu niż budować dom samemu *** lepiej mieć w zgodzie Yin i Yang niż walki odgłos słyszeć klang;-) *** ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis dzusti.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez dzusti.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies