AGATKA II
autor:
nazwa/adres bloga:
data utworzenia:
2012-04-19
blog czytało: 635912
wpisów: 42
komentarzy: 327
budynek:
wolnostojący, parterowy z poddaszem użytkowym bez piwnicy, garaż: bez garażu
technologia
technologia murowana bloczki gazobetonowe
miejsce budowy:
śląsk
|
|
Tydzień wydawał się być stracony.Kaloryfery drabinkowe smętnie stały pod miejscem zawieszenia. Solary nadal nie były podłączone a tynkarze ociągali się z rusztowaniami. Nuda. Nieco ratował sytuację fakt ,że pogoda była ładna , więc prace plenerowe można było rozpocząć.Grzecznie złapałam za łopatę i wzięłam się za równanie miejsc przy wjeździe tak by móc posiać trawę. Ponieważ jest to miejsce jałowe nadaje się jedynie na trawnik lub wysypanie żwirku , kory lub trawy - tak by j a k o ś to wyglądało.Jak jakoś to jakoś - wymarzyłam sobie na tych "rantach" kwietny trawnik, tak by wyglądało jak niegdysiejsze łąki - upszczone makami , chabrami i innymi kolorowymi kwiatkami w trawie /której nie trzeba uporczywie kosić ( wszak "jałowe miejsce" ma 30 metrów bieżących x 2 x 40-50 cm, nie jest moją ambicją latać co drugi tydzień z kosiarką) Jak dzusti pomyślała tak uczyniła:-) trawa z kwiatkami zasiana i zadeptana,w weekend przyszedł deszcz i dokończył dzieła - podlał.Zobaczymy co z tego wyniknie- mam z tym problem .Zupełnie się nie znam na ogrodach -znów trzeba będzie doktoraty robić;-) No i tak się wszystko przetoczyło do soboty , kiedy to wpadli na budowę wszyscy na raz ( a jakżeby inaczej;-) i elegancko stanęły wokół domu rusztowania na tynkowanie, drabinki zawisły , przyjechali fantastyczni panowie od drzwi i jeszcze bardziej fantastyczni od schodów:-) Sama nie wiem z czego się bardziej cieszę - z drzwi czy rewelacyjnego wykonania schodów wraz z gelyndrem .Wszystko jest dokładnie takie jak sobie wymarzyłam i na kolanie gdzieś narysowałam :-) Eh.Cudnie :-) Efekty ? Proszę bardzo :
Przedpokój na dole :
kartony...bałagan ...posprzątam .Znowu .Daję słowo ;-)
Przepiękny gelynder ;-) ( Tych co tłumacza potrzebują odsyłam do słownika gwary śląskiej ;-)
..TE światełka ;-)))
No i jeszcze ogólny rzut na górę :-)
Wiem , wiem - jeszcze listwy itd ( jutro)..ale generalnie jestem szczęśliwa jak pchła :-)
Nie jest tego w stanie zmącić nawet fakt, że podczas transportu jedna framuga została uszkodzona tak ,że jest do wymiany- tak więc górny duży pokój na razie drzwi nie posiada.Wymienią ! :-) Miłej majówki :-* ;-)) http://www.youtube.com/watch?v=Id9eTGXs7P0
29.04.2013, 08:43
Tytuł: :)
No no, pięknie jest:) Miło oglądać jak moja agatka będzie wyglądała, jak już będziemy wykończeniówkę robili. Gość 29.04.2013, 09:12
Tytuł: solary
Na solary dostałaś może dofinansowanie ? 29.04.2013, 09:26
Tytuł: :-)
Nie starałam się o dofinansowanie - po przeliczeniu kosztów dofinansowania i porównaniu z cenami które udało mi się uzyskać płacąc absolutnie nie miało to sensu;-) 29.04.2013, 13:48
Tytuł: Pięknie
Oj smacznie to wszystko wygląda! 30.04.2013, 08:36
Tytuł: gelynder
Jak bydzies wiyszała kronleuchtery to dopiero bydzie zagadka. 10.05.2013, 12:44
Tytuł: kuchnia
WITAJ Dzusti, mam pytanie co do kuchni, czy u Ciebie będą blaty zamiast parapetów? Pozdrawiam i czekam na odpowiedz. 11.05.2013, 09:51
Tytuł: blaty
hej :-) Nie mam parapetów.Będę mieć blatoparapety ;-) 27.03.2014, 13:52
Tytuł: schody
Bardzo podobają mi się Wasze schody:) Może pokusisz się o jakiś opis? :) tzn drewno widzę na stopniach, a to białe pionowe między nimi? Podbijam Ci liczbę odwiedzających:) Co tylko jakieś pytanie zrodzi się w mojej głowie to szybciutko "idę" do Ciebie:) Pozdrawiam 27.03.2014, 14:09
Tytuł: schody
Cześć Sabko :-) Schody : konstrukcja stalowa ( niepotrzebnie, trzeba było zalać normalnie betonem )stopnice dębowe barwione , podstopnice białe lakierowane, ale nie lite drewno ( sklejka ?Pojęcia nie mam .Takie coś jak mam listwy przy ścianach ). W stopnicach nafrezowane otwory od spodu i wprowadzone oświetlenie led ( warto pomyśleć nad tym wcześniej- nam dorabiali gniazdko pod schodami ) Poręcze z nierdzewki+ drewno. Tak z głowy nie pamiętam ile to wszystko razem kosztowało , ale wiem że jak zakładaliśmy że schody zamkną się w 8 tys , to się myliliśmy ;-) Uwaga.Drewniane schody są bardzo nietrwałe i wrażliwe na nawet najmniejsze uderzenia spadających przedmiotów.Niestety. pyranka 09.04.2014, 22:03
Tytuł: schody
witam:) a dlaczego piszesz że niepotrzebnie macie zrobiona stalowa konstrukcję? my też zastanawiamy się nad schodami takimi jak Ty masz, ponieważ wydaje nam się, że wyjdzie to taniej niż lane betonem...prawda to jest? 10.04.2014, 07:40
Tytuł: konstrukcja
Sabko , nie wiem czy taniej? Nie sądzę ? Nie wiem ile kosztuje wylanie betonów . Solidna konstrukcja stalowa to ok 1500-2000 tys.Do tego obudowanie schodami 6-8 tys do tego balustrady - z nierdzewką też z dwójkę trzeba liczyć - schody jakby nie liczyć kosztować mogą od 9 -12- i więcej ( w zależności od materiału). Ale nie wchodząc w cenę - dlaczego refleksja że drugi raz wolałabym lane ? Bo wylane na początku schody dają komfort poruszania się od początku budowy.U mnie najpierw była drabina, później konstrukcja na niej tymczasowe deski ( też kosztują i są chybotliwe) na końcu dopiero obite zostało to drewnem.Jeśli zrobisz schody od razu z konstrukcją stalową na gotowo to szanse na zniszczenie ich podczas prac są ogromne. Jeśli konstrukcja będzie z tymczasowymi deskami to robotnicy miewają problem i i lęki i marudzą ( ciężkie rzeczy do wniesienia , czy duże jak wełna ,płyty itd to trudność ) Druga kwestia to - jak to wygląda od spodu.Pod schodami jest "biuro" czyli schowek na wszystko;-)Po wybetonowaniu schodów masz od razu jakiś beton , na upartego można przelecieć gipsem , pomalować i już jest czysto i ok- to nie salon żeby gładzie były.W konstrukcji stalowej - albo widzisz schody od spodu, konstrukcje i kable( ja tak mam , nawet mi to nie przeszkadza, tylko wiecznie się o coś zaczepiam ;-), albo czeka cię obudowa kartongipsem ,żeby jakąś estetykę zachować. Konstrukcja stalowa vs Beton :cenowo- nie jestem przekonana.Wygoda , wiele rzeczy załatwionych za jednym razem- na pewno. Pozdrówka :-) 13.04.2015, 14:18
Tytuł: drzwi
Witaj Dżusti. Od jakiego producenta masz drzwi i jaki to kolor. Bardzo ładne. Zastanawiałam się nad Portą, ale dużo negatywnych wpisów ma na necie. Pozdrawiam. Wywaliło mnie podczas wpisywania dzisiaj chyba już z pięć razy.W związku z tym próbuję ostatni raz .Wrrrrrrr! Słonko świeci , sezon grilowo-ogniskowy hucznie hulankami i swawolami został otwarty , a ja ( mój stawek?) stałam się mrocznym obiektem pożądania wszyskich okolicznych "książąt". Eh ! ma się to "coś ";-)) Nie całuję na wszelki.Wiecie póki co - nie ma "tej iskry " ;-)) Jak się pojawi to nawet za cenę parchów ....
Zwróćcie uwagę na zieleniejące listki traw...a w środku ... panele już leżą. Ładne :-)
Łazienka na górze czeka na powieszenie grzejnika ,"pierdołki" , malowanie i końcowy błysk :-)
Wanna ...mmmm;-)
Schody się robią .Znów cudnie pachnie drewnem w domu :-)
Naprawdę - są śliczne :-)
No i klasycznie łazienka na dole - czekam na taflę szklaną , powieszenie drabinki - grzejniczka , deszczownicy i też błysk...
Ciekawostka : na całą górną łazienkę potrzebne było 5 kg fug. Na dolna mozaikę - tylko na mozaikę - 6kg ;-)
No tak ....zwariowany element dolnej łazienki ;-) ...ale kto powiedział , że zawsze musi byc wszystko na powaznie ?;-)
W tym tygodniu : wykańczanie schodów , zakładanie drzwi wraz z wykańczaniem podłóg ( listwy itd ) , drabinki w łazienkach, podłączenie końcowe solarków, ...i takie tam inne ... Buziaki :-))
16.04.2013, 09:23
Tytuł: czułości
Dżus, nie bądź taka, pocałuj żabkę w łapkę! :P Miło patrzeć, jak wykańczasz domek. Oby Ciebie nie wykończył każdy widoczny paproch na ciemnych schodach i panelach, każda kropla wody na szklanej misie umywalki... (nie złość się, ja tak z troski i rocznego mieszkalnego doświadczenia). Widzę, że zdecydowałaś się na wklejane lustra, tak jak u mnie - donoszę uprzejmie, że jest ok, nic się złego nie dzieje (ruchów górotwórczych nie zanotowano w ostatnich 12 miesiącach). To kiedy parapetówa? A może tego blogowego grilla zorganizujemy w Twoim ogrodzie? Masz takie sprzyjające okoliczności przyrody, zgódź się, zgódź ... :PPP 16.04.2013, 09:37
Tytuł: ;-)
Aniu : paprochy,kurz,"koty" i krople są wokół nas czy je widać , czy nie ;-) Ja wolę widziec przeciwnika , oczy już nie te - więc kontrast jest mi niezbędny ;-)) Parapetówa będzie ...jak się przeprowadzę ..? Grill u mnie ?Taplanie w błotku z "książętami" cię kręci ?;-) 16.04.2013, 09:50
Tytuł: błotko
Kąpiele w błocie to przecież samo zdrowie! A zawsze mogłabyś kisielu nagotować :P O ile masz tam jakiegoś księcia dla mnie na podorędziu:P T 16.04.2013, 16:10
Tytuł: Panele
nać szczegóły odnośnie paneli, co to za firma, co to za kolor? Pozdrawiam T 16.04.2013, 16:58
Tytuł: No no
Dzusti, wszystko bardzo ładne, takie nowe he he;) łazienka na dole superowa, wyszło naprawdę ładnie a umywalka cudna, nawet to wieczne mycie by mi nie przeszkadzało;) panele też ładne, Ja osobiście też taki kolor ciemny lubię, ale się nie zdecyduje, no bo każdy chce inne, a córki najlepiej w księżniczki i to różowe he, to pozdrawiam i życzę udanego końca prac. 17.04.2013, 06:02
Tytuł: :-)
Panele : Kronopol Platinum Massive, kolor Dąb Calvados.Nr katalogowy D2671 .W necie - komputerze wyglądają na zdjęciach średnio. Na żywo- jak dla mnie - bardzo ok.Nie jest zbytnio ciemny- co mnie zaskoczyło i ucieszyło.Wystarczająco ciepły odcień.Ładna struktura drewna i Vfuga. Fajne .U mnie są położone \"od sasa do lasa\" - i nie wiem czy jest mozliwe w ogóle w ich przypadku ułożenie synchroniczne , jakby się ktoś uparł.Mnie synchronicznie nie było potrzebne i mam zadowalający-dla mnie - efekt :-) Agusiowo - mi tez pucowanie umywalki nie straszne ;-) A jak mi się nie będzie chciało to zamknę drzwi i zawieszę kartkę \" przepraszam- awaria \" ;-)) Miłego dnia :-)) 18.04.2013, 07:44
Tytuł: Dzusti
Witaj, mam pytanie, jakie masz kafle w przedpokoju i kotłowni? Nic nie pokazałaś, zrób jakieś foty i pokaż no albo odpisz :), miłego dnia.... 18.04.2013, 08:15
Tytuł: kafle
Przedpokój : gres 60x60 z Nowej Gali-pisałam o tym gdzies przy zakupach .Praktycznie cały dół mam w tych kaflach - jedynie mam podziały na strefy - część w matowym , część w polerze. Pomieszczenie gospodarcze- byle jakie, tanie kafle z Leroy Marylin w odcieniu kafli w pomieszczeniach gospodarczych . ( czyli -wybaczcie - w kolorze sraczkowatych mazańców ;-) Jest to dla mnie miejsce kaźni- tam będę prasować.Nawet najpiękniejsze kafle by nie zmieniły mojego podejścia do tej czynności , więc kupiłam takie co by brudu widać nie było i zniszczyć/wywalić/zmienić też.Zero finezji ;-) Zdjęcia wrzucę przy okazji, przy czym póki co wszystko mam zakryte - zabezpieczone tekturą, więc nieprędko to nastąpi ;-) Lena 18.04.2013, 11:45
Tytuł: Pięknie
Łazienki super, te kafle czarno biało rewelka! panele też super się prezentują! 25.04.2013, 17:55
Tytuł: Kuchnia
Witaj Dzusti, mam pytanko, wycenili Ci już może kuchnie? Pozdrawiam...... 26.04.2013, 06:00
Tytuł: kuchnia
No hej :-) Kuchnia- owszem - wyceniona:-) Lakieruje się :-)) I jak we wszystkim : robisz w drewnieczy w płycie ? Lakierze? Okleinie? Blaty z kompozytu? Drewniane? Granitowe? Szuflady na blumach, zamiennikach blumów, łozyskach ?Uchwyty normalne czy frezy?Jaki sprzęt?Jaki zlew, bateria,okap ?Kuchnia po sufit czy nie do końca ? Lodówka zabudowana czy odkryta ?..........milion pytań - każda z odpowiedzi ma wpływ na cenę ( ale to już pewnie wiesz;-) ) Także , jesli powiem Ci że mam kuchnię za 8 tys czy za 18 nic niestety to nie znaczy.Bo miałam wyceny za 6 tys a miałam również za 27 tys (!).Bez sprzętu AGD oczywiście- bo tu otwiera się kolejna puszka Pandory ;-) 26.04.2013, 07:23
Tytuł: Kuchnia
No Ja się zamykam w 20 bez sprzętu i chyba przejdę na fronty matowe, może coś obniżą z ceny he.....Dobrze wiedzieć że inni też tak mają, bo myślałam że może da się gdzieś taniej ;) 26.04.2013, 07:36
Tytuł: ;-)
Da się taniej. Ja zamykam się w 18 ze sprzętem .Fronty z litego drewna - lakier z frezem zamiast uchwytów .Blat drewniany.Zamienniki blumów gdzie się tylko da.Sprzęt AGD ...nikt mi nie wciśnie piekarnika z przepisami- to JA gotuję i JA decyduję co i jak ma być przypalone ;-) Więc sprzęt raczej bez bajerów, za to funkcjonalny ;-)Jedyny bajer jaki sobie wymarzyłam i zamówiłam to młynek w zlewie;-) 26.04.2013, 08:57
Tytuł: OOOOO
Dzusti, a gdzie sobie kuchnie zamówiłaś, podaj adres salonu, ładnie proszę:) Gość 26.04.2013, 09:05
Tytuł: Ceny
Witaj , z przyjemnością podglądam twój dziennik:) co do cen to trzeba szukać i pytać w jak największej ilości miejsc. My ostatnio wycenialiśmy schody - pierwsza wycena 23tysiące, ostateczna za dokładnie to samo 13000... Pozdrawiam 26.04.2013, 09:11
Tytuł: :-)
Grodex z Rybnika .Salon i firma- na 1 rzut oka - szału ni ma . Ale widziałam ich kuchnie w użyciu i są bardzo przyzwoite.Ci którzy mieli wypasione strony i salony oferowali odpłatne pomiary i projekty ( raz się nawet nacięłam )i ceny z kosmosu za dokładnie to samo co mam zamówione. U nich tez zamawiałam sprzęt.Cennikowo jest ciut droższy , ale po wytrwałych negocjacjach ceny stopniały ,są ciut droższe niż w najtańszym sklepie internetowym . Jesli szukasz kontaktu z konkretną osobą to mam nr do fantastycznej Pani z biura w Pszczynie.Niezwykle pomocna , rzeczowa i cierpliwa.Nie wciska kitów- możesz określić budżet a ona proponuje ile w tej cenie można maksymalnie wyciągnąć .Jest to firma która nie marudzi jeśli trafi się "ekonomiczny " klient a nie wypasiony ;-) http://www.grodex.com.pl/ 26.04.2013, 09:48
Tytuł: .....
Dzusti dzięki, już byłam na tej stronie co podałaś, bardzo ładne te kuchnie, czy ten kontakt do tej Pani to ten sam jak na stronie? Sami przyjechali czy podawałaś pomiar e-mail ? 26.04.2013, 09:59
Tytuł: :-)
Tak , możesz dzwonić na telefon ze strony. Ja w salonie byłam dwa razy - zapytać i pokazać projekt, porozmawiać o oczekiwaniach i materiałach, potem oni przyjechali na pomiar ( dwukrotnie- raz to wymiary i instalacje, drugi- zrobić szblon blatu) i moja druga wizyta to wybieranie kolorów i materiałów i zamówienie.Resztę załatwione zostało mailami i telefonami. Budowniczowie drobni i duzi.Poważni ogrodnicy i drobne kopaczki ogrodowe.Architekci krajobrazu.Stroiciele wnętrz.Brukarze.Stawiacze płotów i dekarze.Szklarze i monterzy okien.Posadzkarze i oprawcy (wprawiacze) drzwiowi.Kafelkarze i instalatorzy bez względu na profesje .Stolarze.No i my - wszystko powyższe w jednym .Z pewną dawką niepokoju spoglądamy za okno..i kiedy już! już! ciśnie się nieparlamentarne słowo na usta ...wracamy do uspokajających , rozweselających "lepiei" ;-) Lepsza w kwietniu zawierucha niż mieć w domu karalucha ;-) *** Lepszy mróz i duży śnieg niż w wyścigu szczurów bieg *** Lepsze w kwietniu są śniezyce niźli w lecie potem mszyce *** Lepsze śniegiem błoto skryte niż fundamenty podmyte ;-) *** Halooo ?Nie zapominajcie : Always look on the bright side of life ;-)) http://www.youtube.com/watch?v=jHPOzQzk9Qo 03.04.2013, 12:18
Tytuł: Zima
Dżus, a kto tu narzeka?? Na pewno nie ja. Kocham zimę! Dziś do pracy jechałam 145 minut zamiast 55, ale nic to! Kocham zimę!* Lepsza czapa na parkanie niż kobiety narzekanie. Lepszy śniegu metr na dachu niż na schodach kupa piachu. Lepiej poodśnieżać z rana niż brnąć w błocie po kolana. * Dżus, dżast dżołking:P 03.04.2013, 13:02
Tytuł: kto rano wstaje ...
jadąc do pracy o 5.30 drogi były przejezdne :-P lepsze przed 5 wstawanie niźli w korku zima stanie ;-) 03.04.2013, 13:36
Tytuł: godzina 5 minut 30
OMG, w kopalni pracujesz? :PPP (ja wstaję przed 6 - rano każde pół godziny jest na wagę złota) 03.04.2013, 14:06
Tytuł: zima
A ja się wybiję i powiem,że zimy NIET!!! NIE LUBIĘ!:( Ja 2 tygodnie temu jechałam z młodym do przedszkola (5km!) przez godzinę. A dziś cza było z rańca wstać i odśnieżać. Nie żebym miała urlop...chciałam se na tarasie kawke z rana pić, kwiatki sadzić(?) taaaa.pomarzyliśmy sobie..:) Teraz młody śpi, wizyta u lekarza nas wykończyła fizycznie i psychicznie.. Ja też się chyba kimę...a bigos niech się sam gotuje.. a co.. 05.04.2013, 06:33
Tytuł: :-)
Kasztanko jak tam bigos?;-) no tak szczerze to wszyscy mają tego dość , tylko mój wpis wyniknął z tego, że mam już dośc \"mania\"dość\" .Jest jak jest i tyle .Nie zmienimy tego , więc nie ma co jęczeć.Twardym trza być , pośladki zcisnąć i cieszyć się tym co jest ( np bigosikiem ;-)tym że mimo zimna ptaki ćwierkolą, tym , że nie trzeba plewić grządek ;-)),że w saunie nie jest zbyt ciepło, bo w lecie to kumulacja temperatury ;-) ,ze jest więcej czasu na odchudzanie - bo dłużej chodzimy w grubych ciuchach, tym że kawkę można wypić w łóżku rano zagrzebanym w ciepłą pościel...takie tam drobne radości ) Zdrówka w każdym razie życzę i uśmiechu :-) kasztam 05.04.2013, 09:14
Tytuł: zima zima zima
A ja już widzę koniec tej zimy,buhu ha buhu ha nasza zima zła! U nas rano pięknie ptaki śpiewały:) Codziennie przychodzi na poczęstunek bażant i jakiś zdziczały zając:) Nie wspominając już o sarenkach. Z kamerą wśród zwierząt:) Bigosik miodzio...mmm... A mój urlop dobiega końca...ehh Pozdrawiam 05.04.2013, 09:16
Tytuł: kasztan
YYY ten "kasztam" u góry to oczywiście JA:) 05.04.2013, 09:20
Tytuł: ;-))
jeszcze trochę i wyjdzie śląskie "kajś tam ";-)) Kiedy już się wydawało,że domek jest wolny od wszechobecności kafelkarza zepsuł mi się aparat ;-) Na szczęście poratowałam się pożyczonym i podczas tych kilku spokojnych weekendowych dni mogłam dokonać sesji ;-) Z rzeczy ważnych ?Zamówiłam kontener i wszystkie budowlane śmieci gromadzące się przez rok ( oj tak , jakoś mi to "umkło"wcześniej ) zostały posprzątane z obejścia.Błotko zostało, ale styropiany już nie fruwają , krzaki mogą czekac na wiosnę a Agatka prezentuje się nad wyraz zacnie ;-) No dobra, jeszcze trochę śmieci było - ale zostały uprzątnięte po sesji ;-) Sprzątając przymarznięte do ziemi śmieci dało się zauważyć pierwsze oznaki wiosny No a potem nadszedł czas na wnętrza.Zaczynamy od górnej łazienki, ponieważ już trochę było widać.Nie zamontowałam jeszcze wanny ( wrrrr baterie !)i umywalki ( też baterie ), ale poza tym już jest ładnie:-) Kurzy się jeszcze wszystko strasznie ;-) Teraz czas na salonik.W tajemnicy przed kafelkarzem zaczęłam w skarpetach popylać po w ł a s n e j podłodze i powiem Wam ..efekt jest niesamowity :-). Dobrze, że zdążyłam przed zakryciem jej kartonami ;-) Zdemontowana chwilowo jest obudowa z kominka , kratki a kontakty wiszą ..ale co tam ;-) Widok ze schodów na jadalnie i salon : Widok z kuchni na salonik :
Z salonu na kuchnię: Z części jadalni na resztę ;-) ( mogę tak bez końca :-P)
Z wejścia tarasowego na przedpokoik i schody .Nieistniejące.Nadal. Siedząc pod kominkiem widok na przedpokój i majaczącą w tle dolną łazieneczkę : Moje ulubione miejsce- schowek :-)Jestem przeszczęśliwa, że jest.Ażurowe lekkie schody odebrały by mi możliwość stworzenia tak uroczego miejsca;-)
Jeszcze krótki rzut oka na walkę z dolną łazienką : Generalnie , dzięki wielogodzinnej pracy koncepcyjnej oraz potwierdzania moich teorii przez kafelkarza wiem, że ta walka nie będzie przegrana ;-)Wtedy nadejdzie mroczny czas spełniania obietnic i odszczekam wszystko co powiedziałam o tym wnętrzu.Pod prysznicem ;-) W wolnej chwili ( a jak!) własnoręcznie wykonałam lampę ;-) To jest już trzecia lampa w moim życiu.Pierwsza była ze starej lampy naftowej.Druga z flaszki po winie.Trzeci powala dizajnerskim nowatorstwem.Zachwycająca jak dwie poprzednie ;-)Pewnie zawiśnie w altanie ;-) Nie, nie jest to jej ostateczna forma ;-))Ciągle nad nią pracuję;-)Aż strach bierze:-) No i tym optymistycznym akcentem życzę miłego dnia, szybko nadchodzącej wiosny, dziękuję za wizytę i zapraszam ponownie ;-) Buziaki ! 18.03.2013, 08:12
Tytuł: Ukryty talent ;-)
Witaj Dzusti Sesja robi wrażenie! Cały domek robi wrażenie - zdecydowanie. Zimę chyba wykorzystaliście w 100% 18.03.2013, 10:55
Tytuł: zima
...a jakoś tak się to samo kulało ;-) Teraz już po malutku będzie coraz więcej widać i cieszyć :-) W każdym razie dziękuję za dobre słowo ;-) Lena 18.03.2013, 15:16
Tytuł: Gres
Witaj Dzusti, pięknie się zaczyna robić! Interesuje mnie gres, który masz na parterze, można wiedzieć z jakiej firmy i jaki to kolor? prezentuje się świetnie. Ja mam cały czas dylemat, czy na części salony nie położyc panele, żeby było troszkę " cieplej", ale ten gres.... Gratuluje 18.03.2013, 19:06
Tytuł: :-)
Gres z Nowej Gali.Concept o kolorze CN01. Część salonowa w polerze, przedpokój i kuchnia ( nie wiać tego na fotkach ) w macie. Jest piękny.Może faktycznie cieplej wizualnie byłoby z drewnem lub panelami , ale mimo wielu paneli przeznaczonych do podłogówki jakoś nie wierzę w przenikliwość cieplną i wytrzymałość drewna ( mokra ściera + ogrzewanie...). Oczywiście mogę się mylić, nie mam doświadczeń w tym temacie. Chciałam mieć świetliście i jasno to mam ;-)Każdemu według potrzeb i gustu :-) a! jeszcze co do koloru: na górę wybrałam ciemne panele.Przy kupnie jasnego gresu słyszałam \" wie pani że na tym WSZYSTKO będzie widać?\", przy ciemnych panelach kłopotliwe ciamkanie ,kręcenie głową i : \" czy wie Pani że na tym będzie WSZYSTKO widać\"? Wniosek ? Zawsze wszystko widać.;-) 19.03.2013, 08:21
Tytuł: Co ja miałam wpisać w tytule he he
Po prostu mnie zatkało, jest fajowo:) podłoga wyszła pięknie,a łazienki ech.....:)śliczne,czekam na resztę,jeśli chcesz pokazać he....... 19.03.2013, 18:45
Tytuł: panele
Nasze panele nie należą do najjaśniejszych i nie widać wszystkiego aż tak jak nas straszyli, zwłaszcza że moje małe kasztaniątko jest wszędzie, zawsze i o każdej porze:) nasze panele zaliczyły już soki,syropy, ziemniaki i buraki i mają się całkiem dobrze. Lampa wymiata:) 21.03.2013, 11:22
Tytuł: hejka
Hej, Dzutsi dawno nie zaglądałam na to blogowisko, wiec na bieżąco nie byłam, ale jak zobaczyłam jak pięknie już macie prawie wykończony domek to padłam z wrażenie. Super! coś mi się tli w głowie że był moment kiedy to prawie na tym samym etapie prac byliśmy, a teraz proszę jaka różnica ;) pozdrawiam Basia 22.03.2013, 10:27
Tytuł: :-)
hej Basia , no w końcu - juz się martwiłam że cię zasypało sniegiem na amen ;-) Czas biegnie coraz szybciej. Czasem człowiek potrzebuje zwolnić.Popatrzeć wokół.Taaa... Krótki weekend w SPA spowodował,że zamiast czuć się jak Afrodyta,lub afrodyzjak poczułam się jak przejechana walcem ;-)Wydarta solami morskimi, wymasowana, otapetowana maseczkami, wygrzana w saunie.Nakarmiona ponad miarę.Ble.Nie ma to jak zapiernicz ze szmatą, miotłą i wiadrem ;-)Kości mnie bolą od tego odpoczynku;-) Nie mam godziny "zero" na przeprowadzkę.Mam gdzie mieszkać, nie mam stresu z tym związanego,że ktoś mi miesza w garach .Będzie jak będzie.Jak kiedyś wspomniałam - nie czuje ,że robię coś "na całe życie", co nie znaczy ,że może być byle jak... Staram się żeby nie było byle jak, aczkolwiek widzę że mój "pazur" lekko się zeszlifował .Udaję ,że nie widzę jak elektrycy ,którzy zapomnieli zrobić światło do schodów ropierniczyli kawałek wygładzonej ściany.("potem się zagipsuje ").Nie walczę z "Panami od wszystkiego" ,żeby za wszelką cenę skończyli rynny (później").Nie wychciewam ułożenia parapetu na wykuszu , gdy wszystkie inne już są.("przy tynkach ")To złudne.To co ktoś spieprzy, a ja palcem nie wytknę będzie poprawione.Za opłatą;-) Błogosławiony niech będzie dzień dzień, kiedy to między lutym a marcem w chwili lekkiego ocieplenia wszystkie prace domowe zostały zatrzymane a wszystkie siły i środki zostały zaangażowane w zrobienie drogi. Alleluja!Teraz można wjechać suchą oponką , by radośnie potaplać się w błotku przed domem ;-)/ok,nie przesadzam – rozłożone malowniczo po podwórku drewniane palety robią coś w rodzaju pomostu i taplać się nie trzeba , zresztą ostatnie słoneczko też nieco obsuszyło teren/ Po uporaniu się z tym "drobiazgiem " zaczęła się znowu jazda ;-) Na szczęście ( jako rekompensatę rozprutej ścianki?) Pan Elektryk nie pytając mnie wybrał oprawki do światełek w suficie, kontakty i gniazdka. Nie zapytał czy ładne czy nieładne.Jaki kolor.Wybrał ,kupił i zamontował. To był jeden z milszych prezentów ostatnich czasów – nie musieć wybierać. Tylko zapłacić ;-) Kafejkarz opalony dubajskim słońcem wziął się ostro do pracy – elegancko wyfugował i zasylikonował górną łazienkę .W międzyczasie zaliczył zapalenie oskrzeli ( eh te zimne drinki na słońcu i klima :-P) Sprzęty łazienkowe czekają na montaż.Baterii nie ma ;-) To znaczy- nie bójcie się;-) Nie trafiłam do czasów ciężkiej komuny, kiedy baterie były lub nie . Trafiłam do bezlitosnych czasów ostrej konsumpcji , gdzie ludzie mogą napychać brzuchy i łazienki czym tylko zamarzą.Po pięć razy.W stu kolorach ;-) Myślałam do niedawna , że kłamstwem jest powiedzenie, że od przybytku głowa nie boli.Mnie napiernicza gdy tylko zaczynam myśleć o bateriach łazienkowych ;-) Gdy staną się realne , wybiorę , zakupię-przybędą- na pewno przestanie ;-) Coś w tym jest ! :-) Zespołowo ostro próbujemy- w tym roku zrobiło się trochę grubszych wyjazdów i występów.No i do nagrania płyta ;-) Dostałam piękny prezent od U2.Com- dla zarejestrowanych fanów - wydawnictwo ze wspomnieniami z trasy 360o..
No i rzecz najważniejsza.Mija rok. Dokładnie rok temu przy pomocy Zespolaków na czynie społecznym wywalaliśmy stara kostkę z chodników i dopalaliśmy resztki z orzecha na marcowym ognisku.Pamiętam jakby to było wczoraj - ziemniaczki w ognisku, wódeczka, kiełbaski i praca.Dobre chwile:-) Tak tytułem retrospekcji marzec 2012
I marzec 2013
Tak , tak , słusznie zauważyliście :bałagan -bez zmian;-)) Kominek wg mnie prezentuje się zacnie :-) Plan na marzec /kwiecień ? Wywieźć śmieci.Zrobić podjazd i wyprofilować ogródek. W środku-wykończyć podłogi , zamontować drzwi. Więcej grzechów nie pamiętam ;-) AAA.Jako oznakę upływającego czasu dostrzegam sposób chodzenia po marketach i rodzaj kupowanej prasy ;-) W sklepach z pogardą mijam elementy ociepleniowe,płyty kartonowo gipsowe, panele i drzwi, oraz kafle i łazienki.Przystaję przy światłach i domofonach oraz karniszach ;-) W gazetach ? Typowo budowlane odpadają.Wnętrzarskie już pomału też ..tylko jak mnie coś skusi.Teraz na topie jest architektura krajobrazu, ogródki itd.Ale od razu Wam mowię - to prasa dla specjalistów. Ogródkowych wyjadaczy;-) Jak się nie rozróżnia perzu od trawy, to trudno przebrnąć przez wertykulatory , azalie i niecierpki ;-) Wiosna! - bazie nad stawkiem już mam ;-) ..zdjęcia środka później :-)
Do miłego :-)
11.03.2013, 07:45
Tytuł: kominek
Ale czadowy ten kominek na zewnątrz Ja już wyobrażam sobie siebie siedzącą z karkówką i wielką szklanką coli w ciepły wiosenny wieczór.mmm a fakt! to nie mój dom:) życzę powodzenia w dalszych pracach...ja też jak widzę w marketach materiały budowlane to od razu" o nie! ja idę dalej" Pozdrawiam 11.03.2013, 07:55
Tytuł: Wiosna
Witaj Dzusti, zazdroszczę że już prawie koniec, my ruszamy z ogrzewaniem,potem wylewki... Ja jestem na etapie wybierania kafli i to do wszystkich możliwych miejsc. Kominek piękny,też taki chce:) pokaże mężowi,może taki Mi zakupi, hehehe, to czekam na zdjęcia środka,jestem ciekawa twoich pomysłów, pozdrawiam serdecznie. 11.03.2013, 08:11
Tytuł: cześć laski :-)
Kasztanko, karkóweczka nie lubi coli ;-) Boże, nim zasiądę obok tego kominka to jeszcze muszę taras zrobić !aaa! Agusiowo zdjęcia zrobię w środku jak mi kafelkarz przestanie patrzeć na ręce.Teraz boję się tam chodzić bo on spradza czy mam czyste buty przy wejściu i czy przypadkiem za bardzo nie macam sylikonu ;-) Ktoś kiedyś pytał o ogrzewanie ścienne ?Agusiowo Ty?W tym Spa wspomnianym wyżej było ogrzewanie ścienne.OMG jak to dawało.Strasznie ciepłe.Od ścian buchało jak od starych pieców.Nawet fajne wrażenie , jedyne wątpliwości to regulacja.Pewnie centralnie - jak podógwka .Ja sterowałam otwierając okna ;-) Trzymcie się dziewczyny od poniedziałku ;-) Lena 11.03.2013, 09:48
Tytuł: Roczek
Dzusti jak na rok czasu zrobiliście mnóstwo dobrej roboty!! Chyba dobrze wszystko planowaliście, prace się Wam zazębiały, a jeśli można było robić kilka rzeczy jednocześnie to tak się działo! Tylko pozazdrościć. My czekamy na pogodę, aby zrobić tynki i wylewki. Po zimie jest straszna wilgoć. Pozdrawiam 11.03.2013, 09:53
Tytuł: Rok
Zdecydowanie zgadzamy się z poprzednią wypowiedzią, jak na rok czasu wykonaliście kawał solidnej roboty! Planowanie i organizacja to cześć sukcesu, chyba też całkiem przyzwoicie trafialiście z wykonawcami! Oby tak dalej! 11.03.2013, 10:06
Tytuł: planowanie
Miałam szcęście po prostu do wykonawców. ( tfu ,tfu odpukuję i pluję przez lewe ramię na współpracownika przy biurku z tyłu ;-) To oni mnie poganiali z następnymi etapami- wyjątkiem -dachówka na którą czekałam prawie 2 miesiące i wtedy był zastój.To oni mi mówili \"co dalej\". Fajne te chłopy na budowie były w sumie ;-) I to dzięki nim w dużej mierze jest jak jest.No ale żeby była sprawiedliwość- moje doktoraty z kolejnych etapów budowy tez na marne nie były ;-) 11.03.2013, 12:38
Tytuł: Plac z 2012
Dzusti,to nie ja pytałam o ogrzewanie,ale dzięki za opis,moje będzie podłogowe na dole i kaloryfery na górze czyli tak normalnie, powiedzmy,bo wybór ogromny. Tylko patrząc na te zdjęcie z 2012, to nie wiem dlaczego ale mam takie wrażenie że będziemy sąsiadkami he he. Pozdrawiam i może jakieś zdjęcie z podłogi w salonie, bo wybór za duży a jakoś nic mi się nie widzi ech:( 11.03.2013, 13:16
Tytuł: tempo wzrostu
Dżus, dom to pikuś (pani Pikuś)! Przyznaj się lepiej, co to za iglaki, co w rok osiągają 1,5 metra! :P (albo co tam pędzicie na działeczce). Cmok! 11.03.2013, 13:52
Tytuł: płytki i iglaki
Salon : cierpliwości;-)Pokażę! ...jak mnie kafelkarz dopuści ;-) Iglaki : cierpliwości ;-P urosną ! Iglaki nie śmigane nie pędzone.Zapraszam do galerii.Miałam ogród zagospodarowany - tylko w dzisiejszym wpisie fotka marzec 2012 był robiony sprzed stawku a 2013 zza stawku ;-) ARCHIWUM WPISÓW |
Serwis dzusti.mojdomdlaciebie.pl korzysta z technologii przechowującej i uzyskującej dostęp do informacji w urządzeniu końcowym użytkownika (w szczególności z wykorzystaniem plików cookies). Zgoda wyrażona na korzystanie z tych technologii przez dzusti.mojdomdlaciebie.pl lub podmioty trzecie w celach związanych ze świadczeniem usług drogą elektroniczną może w każdym momencie zostać zmodyfikowana lub odwołana w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji znajdą Państwo w zakładce Polityka dotycząca cookies